Warszawa. Nowe opłaty za wywóz śmieci uderzą w osoby samotne?
21.12.2021 06:26
Aktualizacja: 22:32 15.08.2022
Nowy system opłat za śmieci w Warszawie może uderzyć w osoby, które mieszkają same. Przegłosowana przez radnych w zeszłym tygodniu metoda to stała ryczałtowa opłata 85 zł za mieszkanie w bloku i 107 zł za dom jednorodzinny. Nie ma znaczenia, ile osób mieszka w danym gospodarstwie. Singiel zapłaci tyle samo, co czteroosobowa rodzina.
Więcej za śmieci w Sokołowie Podlaskim (autor: Zdjęcie ilustracyjne)
Głosowanie nad nowym systemem rozliczania wywozu odpadów miało miejsce po tym, jak wcześniejszą uchwałę unieważniła Regionalna Izba Obrachunkowa, według której warszawiacy mieli płacić za wywóz nieczystości w zależności od metrażu mieszkania.
Zapytaliśmy mieszkańców Warszawy, co sądzą o nowym systemie.
Zasiłek celowy na śmieci
Tydzień przed przyjęciem nowej metody radni zdecydowali o wprowadzeniu systemu pomocowego dla singli. Od stycznia osoby mieszkające samotnie, których dochód nie przekracza 1940 zł netto miesięcznie, mogą ubiegać się o wsparcie. Wyniesie ono co najmniej 50 proc. opłaty.
W przypadku budynków wielorodzinnych kwota ma być przekazywana bezpośrednio na konto administratora budynku na poczet opłat czynszowych. Na konto mieszkańca trafi w przypadku osób zamieszkujących budynki jednorodzinne.
Żeby otrzymać pomoc, trzeba będzie zwrócić się do Ośrodka Pomocy Społecznej w dzielnicy zamieszkania. Wsparcie będzie udzielane w formie zasiłku celowego z przeznaczeniem na pokrycie kosztów bieżących utrzymania budynku lub lokalu.
Pomoc osłonowa nie dla wszystkich
Mieszkańcy z gospodarstw wieloosobowych nie będą objęci pomocą osłonową. Ratusz podkreśla jednak, że nadal mogą ubiegać się o wsparcie finansowe, jeżeli znajdują się w trudnej sytuacji życiowej. – Kryterium dochodowe uprawniające ich do uzyskania świadczeń z pomocy społecznej będzie od stycznia 2022 r. wynosiło 600 zł netto miesięcznie na osobę w rodzinie – wskazano.
Świadczenia w ramach programu osłonowego będą przyznawane na konkretny okres wynikający z decyzji administracyjnej danego Ośrodka Pomocy Społecznego. Aby nadal pobierać zasiłek celowy, uprawnione do niego osoby będą musiały uaktualniać składane wnioski.
O częściowe lub całkowite zwolnienie najuboższych warszawiaków z opłaty za gospodarowanie odpadami apelował wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł. Jak informował Mazowiecki Urząd Wojewódzki, to właśnie do wojewody wpływają „liczne wystąpienia mieszkańców Warszawy” odnoszące się do nowych zasad ustalania opłaty za śmieci. Wśród nich jest pismo kilkunastu spółdzielni, które chcą unieważnienia nowej uchwały. Z uwagi na charakter sprawy nadzór nad przepisami sprawowany jest jednak przez Regionalną Izbę Obrachunkową i to ona dokona ich analizy.
Trzy zmiany w niespełna dwa lata
Tzw. uchwała śmieciowa powstała w 2019 roku. Od marca 2020 roku obowiązywały zapisy, według których opłaty za odpady były naliczane na podstawie rodzaju zabudowy – inna stawka obowiązywała mieszkańców domów jednorodzinnych (94 zł), a inna mieszkańców bloków (65 zł). Robotnicza Spółdzielnia Mieszkaniowa Praga, która zaskarżyła uchwałę, zwróciła uwagę, że jednakowe stawki dla wszystkich domów i wszystkich mieszkań są niesprawiedliwym rozwiązaniem, co zostało potwierdzone przez sąd.
W odpowiedzi miasto złożyło skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Ostatecznie po roku uchwała została zmieniona na inną, zgodnie z którą opłaty za odpady w Warszawie są zależne od zużycia wody.
System niesprawiedliwy
Naliczanie opłat za gospodarowanie odpadami według zużycia wody zaś zostało wprowadzone w kwietniu tego roku. Jednak już w listopadzie 2020 roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu administracyjnego skargę na uchwałę Rady m.st. Warszawy zmieniającą zasady opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Domagała się stwierdzenia nieważności uchwały w całości.
W lipcu Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził nieważność przepisów zakładających taką formę naliczania opłat. Według prokuratury władze Warszawy naruszyły prawo, ustalając, że na podstawie zużycia wody za śmieci płacili też będą właściciele nieruchomości niezamieszkałych, tych bez wodomierza głównego i niepodłączonych do sieci. Zaskarżono również to, że ustalono przeciętne zużycie przekracza 4 metry sześcienne na osobę.
Z kolei w październiku Naczelny Sąd Administracyjny podtrzymał wyrok niższej instancji ws. częściowego unieważnienia stołecznej uchwały śmieciowej z 2019 roku. W związku z tym RSM Praga uważa, że władze Warszawy powinny zwrócić mieszkańcom pieniądze. Według szacunków spółdzielni może chodzić nawet o miliard złotych. Przedstawiciele innych stołecznych spółdzielni również nie są zadowoleni z obecnego sposobu naliczania opłat i apelują o zmiany w postaci ustalenia maksymalnego progu opłat – takie plany ma ministerstwo klimatu.
Warszawa najdroższa w całej Unii
- Ceny wywozu śmieci w Polsce w ostatnich lata rosły trzy razy szybciej niż w najdroższym pod względem kosztów wywozu śmieci kraju w Unii Europejskiej. Przy tych samych dyrektywach unijnych i prawie unijnym w Polsce mamy najdroższe i najgorsze z możliwych rozwiązań - tłumaczył w audycji "Jest sprawa" w RDC Andrzej Sadowski z Centrum Adama Smitha.
Wystarczy porównać dane z zeszłego roku. - Czteroosobowa rodzina w Dreźnie płaciła wtedy 54 zł miesięcznie, w przeliczeniu z euro, opłat za śmieci, natomiast w nieodległym Wrocławiu, który jest od Drezna tylko 78 km płaciła 88 zł. W tym czasie w Warszawie była to opłata 94 zł - porównywał Sadowski.
- Mamy jeszcze wiele do zrobienia w tym temacie - podsumował ekspert. - Na przeszkodzie nie stoją dyrektywy unijne, bo w innych krajach unii opłaty są mniejsze. Jeżeli uwzględnimy niższą siłę nabywczą obywateli naszego kraju w stosunku do obywateli Niemiec to ta dysproporcja jest dramatyczna - zaznaczył w Radiu dla Ciebie.
Obecnie przyjęta uchwała dotyczy poprzedniego rozwiązania - powiązania opłaty za śmieci z metrażem mieszkania. Próbowaliśmy zapytać ratusz, czy w związku ze zmianą metody utrzyma ten system, czy planuje jego zmianę. Na razie nie udało nam się uzyskać komentarza.