"Kamper" - film o 30-latkach. "Łączyliśmy tekst z elementami improwizacji"

  • 03.08.2016 09:01

  • Aktualizacja: 13:57 15.08.2022

- Wierzę w coś takiego, jak cykliczność uczucia. Jak zastajemy bohaterów, to uczucie wygasa. Obydwie strony mają problem z tym, żeby jeszcze o to powalczyć. Ciekawy jest moment rozpoczęcia historii. W związkach coś na początku przyciąga, potem okazuje się, że jest to za mało. Możemy zdawać sobie sprawę z przywar. Później, kiedy wszystko wygasa, te malutkie szczeliny zamieniają się w kratery. Główny bohater był pesymistą, a z czasem zaczęło to dobijać jego partnerkę - podsumował Łukasz Grzegorzek, reżyser filmu "Kamper".
- Kamper to mąż, 30-latek, który pracuje, jako tester gier komputerowych. Ma piękne mieszkanie, cudowną żonę i pracę. Ale jak to często bywa, coś zawsze musi się zepsuć. Niektórzy mówią, że jest niedojrzały. Film zaczyna się w momencie, kiedy jest za późno na rozmowę pomiędzy partnerami - powiedział Piotr Żurawski, aktor, odtwórca głównej roli. Opowiedział również o przygotowaniach do roli. - Ja zawsze dużo podglądam innych ludzi. Podglądałem wszędzie. Tym razem dużo chodziłem po mieście i wyobrażałem sobie, że moja dziewczyna mnie zdradza i zastanawiałem się z kim - dodał.

Powstawanie filmu

Reżyser również opowiedział o tworzeniu filmu. - Dialogi to zasługa współscenarzysty i naszej metody pracy na planie. Łączyliśmy tekst, który był bardzo dobrze napisany, z elementami improwizacji. Dało to większą naturalność - powiedział Grzegorzek. Opowiedział również o głównym bohaterze. - Wydawało mi się ciekawe, że osoby, które grają w gry komputerowe są niezwykle decyzyjne. Stwierdziłem, że będzie bardzo ciekawe, jak główny bohater będzie potrafił podejmować decyzje w życiu zawodowym, a nie w życiu prywatnym. Chcieliśmy stworzyć bohatera z bardzo rozbudowaną wyobraźnią, marzyciela - mówił.

Reakcja publiczności

Aktor opowiedział o reakcji widowni. - Na spotkaniu z widownią w Szczecinie jedna pani zarzuciła naszemu pokoleniu, że jesteśmy niedojrzali, a wynika to z tego, że nasi rodzice nas źle wychowali. Ja nie czuję się bardziej niedojrzały niż moi rodzice. Zarzuciła filmowemu małżeństwu, że jest infantylne, bawią się, wygłupiają. Mnie to rozśmieszyło, bo gdyby mój tata robił takie numery mojej mamie, to może małżeństwo by się nie rozpadło - powiedział. - Staram się nie zabić w sobie dziecka. Dla aktora to jest najważniejsze. Chcę uratować ciekawość świata - dodał.

Przesłanie

Reżyser wyjaśnił przesłanie filmu. - Wierzę w coś takiego, jak cykliczność uczucia. Jak zastajemy bohaterów, to uczucie wygasa. Obydwie strony mają problem z tym, żeby jeszcze o to powalczyć. Ciekawy jest moment rozpoczęcia historii. W związkach coś na początku przyciąga, potem okazuje się, że jest to za mało. Możemy zdawać sobie sprawę z przywar. Później, kiedy wszystko wygasa, te malutkie szczeliny zamieniają się w kratery. Główny bohater był pesymistą, a z czasem zaczęło to dobijać jego partnerkę - podsumował Grzegorzek.

Kamper

Źródło:

RDC

Autor:

mb