29 lat temu odwołano rząd J. Olszewskiego. Trwają uroczystości odsłonięcia pomnika byłego premiera

  • 04.06.2021 06:21

  • Aktualizacja: 03:24 26.07.2022

Czwartego czerwca 1992 roku upadł pierwszy po II wojnie światowej rząd wyłoniony przez Sejm po całkowicie wolnych wyborach. Na czele rady ministrów stał wówczas Jan Olszewski. Dziś w 29. rocznicę tamtych wydarzeń w Okuniewie pod Warszawą zostanie odsłonięty pomnik byłego premiera, zmarłego w lutym 2019 roku.
Jak przypomniał burmistrz gminy Halinów, Adam Ciszkowski, rodzina premiera mieszkała w Okuniewie od czasów powstania styczniowego. - Tutaj jego dziadek miał swój folwark, także jego tata tutaj mieszkał. Premier Jan Olszewski wielokrotnie, w dzieciństwie i później, odwiedzał tutaj swoją rodzinę. Można powiedzieć, że to jest taka jego miejscowość, stąd ta inicjatywa mieszkańców - powiedział Ciszkowski.

Burmistrz dodał, że to popiersie pomoże budować lokalną tożsamość patriotyczną: - Aby pokazać młodemu pokoleniu, kim był premier Jan Olszewski, jakie miał zasługi, a także na bazie jego osoby pokazać naszą najnowszą historię, czyli przemian, jakie nastąpiły w Polsce po 1989 roku - podkreślił.

Wartość rodziny

Choć Olszewski urodził się w Warszawie, to wychował się właśnie w Okuniewie. - Tam był dom jego dziadków, którzy bardzo zasłużyli się dla miejscowości - tłumaczył w rozmowie z Radiem dla Ciebie siostrzeniec i syn chrzestny premiera, biskup pomocniczy warszawski Michał Janocha.

- Mama wspominała, jak przyjeżdżali z Bródna pociągiem do Halinowa i tam czekały już na pasażerów bryczki, którymi najczęściej powozili żydzi, a kiedy mój dziadek Ferdynand z żoną Jadwigą i z dziećmi Janem i Marią wsiadali do bryczki, to żyd pytał: "dokąd jedziem, panie dziedzic?" - powiedział duchowny.

Biskup Janocha przyznał, że dla jego wujka rodzina była niezwykle ważna, choć miał dla niej niewiele czasu.

- Wujek był wielkim nieobecnym, stale poza domem, tym bardziej pamiętam te rzadkie spotkania na Boże Narodzenie czy Wielkanoc, a także przy okazji jakichś rodzinnych wydarzeń. Jak na tej działce w latach 80. moja mama zbudowała domek, to wujek często latem do nas przyjeżdżał - wspominał.

Biskup podkreślił, że jego wujek właśnie z Okuniewa wyniósł wartości, którymi później kierował się w życiu: - Władza nigdy nie była celem samym w sobie. Była odpowiedzialną i trudną służbą ojczyźnie. Miłość do ojczyzny była jego absolutnym priorytetem, tak został wychowany.

Nieprzypadkowa data

Data odsłonięcia pomnika nie jest przypadkowa. 4 czerwca przypada rocznica pierwszych wolnych wyborów po 1989 roku, a Jan Olszewski był bardzo zaangażowany w odzyskanie przez Polskę pełnej niepodległości.

- To się zaczęło już, gdy powstała Solidarność. Wujek czynnie włączał się jako doradca. Biskup Orszulik zwrócił się do niego z prośbą, aby był doradcą episkopatu w tych burzliwych czasach. Nigdy nie szukał władzy, to właściwie przyszło do niego z zewnątrz - wyjaśnił jego siostrzeniec.

4 czerwca to także rocznica tzw. nocy teczek i odwołania Olszewskiego z funkcji premiera. Choć było to dla niego trudne wydarzenie, nie przestał troszczyć się o sprawy polskie.

- Był bardzo trzeźwym obserwatorem rzeczywistości, Odróżniał krytykę poglądów politycznych od człowieka i był zawsze pełen szacunku również dla swoich nieprzyjaciół - powiedział biskup Janocha.

Odsłonięcie pomnika odbędzie się o godzinie 11:00 w parku imienia Jana Olszewskiego. Relacje na antenie Radia dla Ciebie.

Pierwsze całkowicie wolne wybory

Pierwsze od kilkudziesięciu lat w pełni wolne wybory odbyły się 27 października 1991 r. O ich wyniku w dużej mierze zdecydowała przyjęta przez Sejm kontraktowy ordynacja proporcjonalna, nieprzewidująca ogólnopolskiego progu wyborczego. Takie prawo wyborcze, w połączeniu z kształtującym się systemem partyjnym, zaowocowało niezwykle rozbitym składem Sejmu. Zasiedli w nim reprezentanci aż 24 ugrupowań, z czego tylko 10 wprowadziło do izby powyżej dziesięciu posłów. Powołanie nowego rządu wymagało zawarcia niezwykle szerokiej koalicji, łączącej formacje o bardzo różnym programie.

Jesienią 1991 r. prezydent Lech Wałęsa powierzył misję sformowania nowego gabinetu Bronisławowi Geremkowi reprezentującemu posiadającą najwięcej mandatów Unię Demokratyczną. Jednak Geremek nie był w stanie utworzyć większości wystarczającej do uzyskania wotum zaufania. Ostatecznie więc gabinet został utworzony przez Jana Olszewskiego w oparciu o koalicję PC, ZChN i Porozumienia Ludowego, bez trwałej większości parlamentarnej. Co równie istotne, rząd nie cieszył się wsparciem głowy państwa ani sympatią zdecydowanej większości mediów. W kolejnych miesiącach konflikt polityczny z ośrodkiem prezydenckim coraz bardziej się zaostrzał. Spór dotyczył m.in. obsady stanowiska szefa Sztabu Generalnego.

Mimo niestabilnej większości w programie nowego gabinetu pojawiły się ambitne założenia. Wśród nich na plan pierwszy wysuwało się przyspieszenie reform politycznych, dekomunizacja sfery publicznej oraz zacieśnianie kontaktów z Unią Europejską. Po raz pierwszy jako strategiczny cel Polski wymieniono członkostwo w NATO.

- Musimy podjąć wyzwanie szybko biegnącej historii. Musimy sprostać chlubnym tradycjom naszego narodu. Świadomi naszych słabości i wad, z pokorą, ale w poczuciu dziejowej odpowiedzialności musimy starać się podjąć dziedzictwo Najjaśniejszej Rzeczypospolitej - powiedział Olszewski w exposé z 21 grudnia 1991 r.

Kwestie sporne

Przedmiotem sporu z obozem prezydenckim i wspierającymi go stronnictwami parlamentarnymi były także kwestie związane z negocjowanym wycofaniem wojsk rosyjskich z terytorium RP. 22 maja 1992 r. prezydent Lech Wałęsa po raz pierwszy udał się z wizytą do niepodległej Rosji. W trakcie rozmów wynegocjowano porozumienie, którego jeden z punktów mówił, że obie strony „stworzą warunki” dla zakładania mieszanych przedsiębiorstw polsko-rosyjskich na terenie baz opuszczanych przez armię rosyjską w Polsce. Rząd wysłał wtedy do przebywającego w Moskwie Wałęsy szyfrogram sprzeciwiający się podpisaniu porozumienia. Zdaniem premiera Olszewskiego zapis ten ograniczałby suwerenność Polski, bo byłyby to dla kraju „spółki przymusowe”.

Po powrocie z Moskwy prezydent Lech Wałęsa rozpoczął konsultacje polityczne zmierzające do obalenia premiera Olszewskiego. 26 maja napisał w liście do marszałka Sejmu Wiesława Chrzanowskiego, że „stracił zaufanie” do rządu Olszewskiego.

Wiosną roku 1992 w MSW działał Wydział Studiów stworzony na polecenie Antoniego Macierewicza przez Piotra Woyciechowskiego. W maju 1992 r. zespół powołany przez Macierewicza był już w dużym stopniu gotowy do podania informacji o współpracy z komunistyczną bezpieką parlamentarzystów i najwyższych rangą urzędników. W obliczu groźby odwołania rządu 28 maja 1992 r. poseł Unii Polityki Realnej Janusz Korwin-Mikke zgłosił wniosek o przyjęcie uchwały ujawniającej nazwiska posłów, senatorów, ministrów, wojewodów, sędziów i prokuratorów będących tajnymi współpracownikami Urzędu Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa w latach 1945–1990.

Lustracja

Wykonując sejmową uchwałę lustracyjną, szef MSW Antoni Macierewicz ogłosił listę 64 posłów, senatorów i członków rządu, których nazwiska widniały w zasobach archiwalnych. Wśród nich był m.in. prezydent Wałęsa. W dniu ujawnienia tzw. listy Macierewicza, 4 czerwca, w południe Kancelaria Prezydenta przesłała do PAP oświadczenie, w którym Lech Wałęsa przyznawał się do współpracy z bezpieką. Po kilkudziesięciu minutach oświadczenie zostało wycofane, a Wałęsa uznał materiały SB za „sfabrykowane”.

- Wałęsa wycofał się z tych stwierdzeń z bardzo prostego powodu. Zorientował się, że w Sejmie ukształtowała się większość zdolna do obalenia rządu. Takie informacje napłynęły prawdopodobnie z kręgów UD i PSL - podkreślał prof. Antoni Dudek. - Wałęsa wycofał się wówczas definitywnie z możliwości powiedzenia prawdy o swojej przeszłości w kierunku całkowitego zaprzeczania współpracy z komunistyczną bezpieką i odsunięcia od władzy tych, którzy tę przeszłość zaczęli mu przypominać - dodał historyk.

- Budowaliśmy mozolnie państwo, które obywatele będą mogli szanować. Państwo całkowicie niepodległe, państwo, w którym wojsko i policja są w pełni podporządkowane demokratycznej, przedstawicielskiej polskiej władzy - mówił premier Jan Olszewski w wystąpieniu telewizyjnym wyemitowanym w obu programach TVP wieczorem 4 czerwca 1992 r.

W tym samym czasie w Sejmie trwały gorączkowe konsultacje prezydenta Wałęsy z liderami ugrupowań postsolidarnościowych przeciwnych rządowi (Kongresu Liberalno-Demokratycznego, Unii Demokratycznej, Konfederacji Polski Niepodległej) oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego. W ich trakcie ukształtowała się tymczasowa koalicja zdolna (przy poparciu SLD) do odwołania rządu Olszewskiego.

Ostatnie wystąpienie przed głosowaniem

Tuż przed głosowaniem premier Olszewski po raz ostatni zabrał głos z trybuny sejmowej.

- Chciałbym mianowicie, wtedy, kiedy ten gmach opuszczę, kiedy skończy się dla mnie ten – nie ukrywam – strasznie dolegliwy czas, kiedy po ulicach mojego miasta mogę się poruszać tylko samochodem albo w towarzystwie torującej mi drogę i chroniącej mnie od kontaktu z ludźmi eskorty, że wtedy, kiedy się to wreszcie skończy – będę mógł wyjść na ulice tego miasta, wyjść i popatrzeć ludziom w oczy. I tego wam – Panie Posłanki i Panowie Posłowie – życzę po tym głosowaniu - mówił.

Za wotum nieufności głosowało 273 posłów przy 119 przeciw i 33 wstrzymujących się. - Te ugrupowania przestraszyły się, że ujawnienie przeszłości niektórych ważnych przedstawicieli nowego status quo zburzy ich pozycję. Oskarżano Olszewskiego o przewrót, którego nie planował, podczas gdy dokonano przewrotu parlamentarnego. Nie zastosowano w nim przemocy, lecz zmontowano koalicję obrony nowego status quo - podkreślił historyk prof. Wojciech Roszkowski.

Nowym premierem został przedstawiciel PSL Waldemar Pawlak. Po nieskutecznej próbie powołania rządu podał się do dymisji.

W wywiadzie rzece opublikowanym przez dziennikarzy „Tygodnika Solidarność” trzy miesiące po wydarzeniach czerwca 1992 r. były premier bronił swojej decyzji o ujawnieniu listy agentów SB oraz wyjaśniał, jakie czynniki zdecydowały o jego odwołaniu. Jego zdaniem o upadku rządu przesądził „wspólny interes całej sfery nomenklaturowej i okrągłostołowej […], który przez ujawnienie teczek i proces lustracji zostałby zburzony. Bo po rzetelnym przeprowadzeniu lustracji układ ten poniósłby tak olbrzymie straty personalne, że nie dałoby się go utrzymać”.

Wydarzenia, które do historii przeszły jako „nocna zmiana”, wciąż są przedmiotem licznych dyskusji historyków i publicystów. Większość z nich niezależnie od poglądów politycznych podkreśla, że działania Jana Olszewskiego w tamtych dniach nie miały na celu utrzymania władzy, lecz realizację jego wizji oczyszczenia życia publicznego w Polsce.

- Głównym skutkiem nocy 4 czerwca 1992 r. było nie tylko usunięcie rządu Olszewskiego i powstanie nowej koalicji z Pawlakiem na czele, ale przede wszystkim zaniechanie lustracji - stwierdził prof. Wojciech Roszkowski.

Źródło:

RDC/PAP

Autor:

PG/Adam Abramiuk