Każdemu wolno kochać – Wielki przebój 20-lecia międzywojennego śpiewał Adam Aston. Po raz pierwszy miłośnicy kina w Polsce usłyszeli go 85 lat temu w 1933 roku, gdyż to właśnie wtedy na ekrany polskich kin wszedł pierwszy w pełni udźwiękowiony polski film pod tym samym tytułem, którego reżyserem był jeden z najbardziej wszechstronnych twórców okresu międzywojennego, urodzony 125 lat temu, reżyser Mieczysław Krawicz.
W dwudziestoleciu międzywojennym zrealizował 20 filmów, wśród których były takie hity ówczesnego kina jak "Każdemu wolno kochać", "Szpieg w masce", "Miłość ci wszystko wybaczy", "Na pierwszy znak", "Śluby ułańskie", "Dwie Joasie", "Jadzia, Paweł i Gaweł", "Robert i Bertrand" oraz dwa ukończone tuż przed wybuchem wojny: "Sportowiec mimo woli" i "Ja tu rządzę". W czasie wojny Mieczysław Krawicz, żołnierz podziemia, był szefem operatorów, którzy filmowali Powstanie Warszawskie. Zginął we wrześniu 1944.
Kilkanaście lat temu w otrzymałem przedwojenne szelakowe płyty z piosenkami ze starych polskich filmów. Wśród nich natrafiłem na piosenki pochodzące z filmów Mieczysława Krawicza. Niestety nie wszystkie, po miesiącach rekonstrukcji i odszumień, udało mi się (mam przynajmniej taką nadzieję) przywrócić do ich pierwotnej jakości. Te, których nie było na czarnych płytach, usłyszą państwo z oryginalnych ścieżek filmowych. Posłuchajmy tych naprawdę pięknych i naprawdę niezapomnianych polskich przebojów polskiego filmu.