- Często zapominamy o tym, że praca na planie filmowym jest siedzeniem od rana do nocy, czekaniem na to, żeby chmura przeszła, przyszła, na zmianę ustawień i kolejną próbę. To jest - jak mówił Kieślowski - czekanie i marznięcie, a to, co widzimy na festiwalach filmowych, jest wisienką na torcie - powiedział w "Polak potrafi" Andrzej Klim, autor książki "Tak się kręciło. Na planie 10 kultowych filmów PRL".