- W miastach jest szereg miejsc, które wydają się nic nieznaczące z perspektywy turysty czy mieszkańca, a tak naprawdę mają swoją wartość. Będziemy się starali tę wartość związaną z historią tego miejsca wydobyć. W praktyce będzie wyglądało to w ten sposób, że musimy prowadzić coś, co jest namiastką badania naukowego. Będziemy wydobywać informację na temat tego, co się działo w tych budynkach. Zakładamy, że pokaże to pewną ewolucję demograficzną, społeczną, albo zawodową. Planujemy na fasadach budynków-znaczników umieszczać tabliczkę z kodem QR, żeby ktoś, kto spaceruje ulicą, mógł na bieżąco sobie czytać informacje na temat tego miejsca. Będzie to tworzyć pewnego rodzaju sieć - wyjaśnił Rafał Mielczarek, koordynator projektu "Znacznik Czasu".