- Janusz Korczak uwiódł mnie niebywałym, spolegliwym a jednocześnie bardzo mądrym podejściem do dziecka, traktując dziecko z ogromnym szacunkiem, całe swoje życie walcząc o prawa najmłodszych - mówiła w "Niedzielnym Poranku" Barbara Sochal z Polskiego Stowarzyszenia im. Janusza Korczaka.
Janusz Korczak był polsko-żydowskim lekarzem, pedagogiem i publicystą, teoretykiem i praktykiem wychowania, twórcą systemu pracy z dzieckiem, zakładającego równorzędne prawa i partnerstwo. Zmarł w sierpniu 1942 roku w Treblince.
- Korczak uwiódł mnie niebywałym, spolegliwym a jednocześnie bardzo mądrym podejściem do dziecka, traktując dziecko z ogromnym szacunkiem, całe swoje życie walcząc o prawa najmłodszych. Bardzo ważne jest, że Korczak był człowiekiem dialogu. To ważne zwłaszcza teraz, w dzisiejszych czasach, gdzie tego dialogu musimy szukać i go rozwijać - mówiła Sochal.
"Wiele do zrobienia"
W ocenie gościa RDC jest jeszcze wiele do zrobienia, aby wdrożyć założenia Korczaka w życie. - To nie jest tak, że Korczak jest postacią ogólnie znaną i znaną tak, jak byśmy chcieli - przyznała. - I nie jest tak, że wszystkie szkoły czy placówki wychowawcze realizują założenia pedagogiki Korczaka. Dorosłym często trudno uznać dziecko za równorzędnego partnera, nawiązać z nim dialog - wyjaśniała.
Bariery
Jak tłumaczyła w "Niedzielnym Poranku", jedną z barier jest nasza mentalność. - Takie pójście na skróty, na łatwiznę, gdzie łatwiej jest temu mniejszemu, a więc słabszemu nakazać, czy zakazać, zamiast towarzyszyć mu w rozwoju - mówiła Sochal. Jej zdaniem, dochodzi do tego pewne obciążenie. - W naszym społeczeństwie jeszcze spory procent osób uważa, że stosowanie przemocy fizycznej czy psychicznej wobec dziecka to nic złego. Wiele osób uważa, że należy stosować tzw. klapsy - argumentowała. - To są te bariery sprawiające, że wcale nie jest łatwo - przekonywała w RDC.
Czas zmian
Zdaniem Sochal, porównując nasze czasy z czasami Korczaka nie można stwierdzić, że nasz czas jest łatwiejszy. - Jesteśmy w takim momencie, że funkcjonujemy w społeczeństwie nieustającej zmiany - nie tylko zmiany wartości, ale również otoczenia, sposobu komunikowania się. Do tego wszystkiego musimy się przystosować, zaakceptować, odnaleźć i jeszcze poprowadzić przez to dziecko - mówiła w audycji.
"Nie wolno zostawić świata jakim jest"
Polskie Stowarzyszenie im. Janusza Korczaka realizuje projekt "Nie wolno zostawić świata jakim jest". - To już czwarta edycja konkursu na projekty edukacyjne - podkreśliła Sochal. - Co roku inny obszar tematyczny wchodzi w zakres tematyczny konkursu, w tym roku dotyczy bardzo aktualnych spraw, bo związanych z uchodźcami, z przyjęciem ich, z naszymi postawami, otwartością, tolerancją, przeciwdziałaniu ksenofobii - wyliczała. Jak mówiła w RDC, Stowarzyszenie chce zbudować wokół tego pewną sytuację wychowawczą, w której dziecko spotykając się z dzieckiem i jego rodziną z innej kultury, umie nawiązać z nim dialog korczakowski.