M. Rosa: cieszy wzrost liczby zaangażowanych kobiet w Sejmie
16.10.2019 14:45
Aktualizacja: 14:04 30.08.2022
Monika Rosa obawia się skutków rywalizacji młodych posłów PiS-u i Konfederacji o to, kto będzie bardziej skrajny w najbliższej kadencji Sejmu. Posłanka Koalicji Obywatelskiej była gościem "Polityki w południe". Oceniła, że obecność Konfederacji w ławach sejmowych może utrudnić debatę na tematy światopoglądowe, jak: in vitro, aborcja czy związki partnerskie.
RDC
- Na szczęście widzę po tych wyborach kilka plusów - powiedział Rosa. - Ważne, że w Sejmie jest Lewica, jest wiele posłów i posłanek. Cieszy wzrost liczby kobiet - kobiet otwartych, walczących z przemocą. Cieszy obecność Iwony Hartwich, która będzie upominała się o osoby z niepełnosprawnością - dodała posłanka.
W tegorocznych wyborach do Sejmu Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 43,59 procent głosów, co przekłada się na 235 mandatów, Koalicja Obywatelska – 27,40 procent i 134 mandaty, Sojusz Lewicy Demokratycznej – 12,56 procent i 49 mandatów, Polskie Stronnictwo Ludowe – 8,55 procent i 30 mandatów, a Konfederacja – 6,81 procent, czyli 11 mandatów. Jeden mandat otrzymała Mniejszość Niemiecka.
Najwyższą frekwencję zanotowano w Warszawie, gdzie do urn poszło ponad 77 procent wyborców. Najwięcej w Wilanowie i na Ursynowie – ponad 81 procent.