W przyszłym roku wejdą wyższe opłaty za odbiór śmieci, które nie zostały odpowiednio posortowane. W przypadku domków jednorodzinnych kontrola będzie dużo łatwiejsza niż w blokach które mają kontenery wspólne dla wszystkich. Tu będzie obowiązywała odpowiedzialność zbiorowa.
RDC
W przypadku niesegregowania śmieci przez chociażby jednego mieszkańca bloku, za wywóz odpadów zapłacimy nawet 130 zł od jednego mieszkania. - Taki sposób naliczania opłat wynika z ustawy – tłumaczy wiceprezydent Michał Olszewski. - Zgodnie z ustawą taka podwyższona opłata będzie nakładana na całą wspólnotę, czyli na wszystkie mieszkania. Zgodnie z ustawą obowiązuje odpowiedzialność zbiorowa. Tutaj wspólnota czy spółdzielnia będzie musiała znaleźć sobie rozwiązanie w jaki sposób wybrnąć z tego, natomiast nie ma możliwości, żeby gmina nakładała taką opłatę na dane gospodarstwo domowe w zabudowie wielorodzinnej. Jest to niezgodne z prawem - dodaje.
Zdaniem zarządców nie ma możliwości by wykryć kto w bloku nie segreguje. - Trudno kogoś przeznaczyć do tego, by stał przy tych śmieciach i kontrolował co kto wrzuca. Mało tego mamy jeszcze zsypy. Problem istnieje i trudno będzie się odwołać od tego, by nie płacić podwójnej stawki- mówi Barbara Różewska, prezes Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
- Przez to, że my jako zarządcy będziemy musieli płacić za wszystkich, może dojść do tego że w końcu zabraknie nam pieniędzy – dodaje Różewska. - Spółdzielnia jest inkasentem, który ma tylko zebrać pieniądze. Nawet jak nie zbierze, to i tak ma zapłacić - tłumaczy.
Nowe stawki za odbiór odpadów wejdą w życie od początku lutego.