Sprawą zabezpieczenia nielegalnego składowiska odpadów na terenie jednej z firm w Wołominie zajmuje się Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Władze gminy spotkały się z wiceministrem Jackiem Ozdobą.

- Pan minister zapewnił, że niezwłocznie sprawdzi, jakie możliwości pomocy w rozwiązaniu problemu nielegalnego składowiska niebezpiecznych odpadów przy ul. Łukasiewicza w Wołominie ma Ministerstwo Klimatu i Środowiska oraz podległe mu jednostki - powiedziała Anna Jurkowiecka z urzędu miejskiego w Wołominie.
 
   
Chodzi o ogromne składowisko chemikaliów przy ulicy Łukasiewicza. Są tam tysiące ton m.in. wybuchowych substancji.

- Ze względu na wielkość składowiska, jego sąsiedztwo z infrastrukturą, linią kolejową, linią energetyczną oraz bliskość rzeki Czarna, która znajduje swoje ujście przez Kanał Żerański w Wiśle, wspólnie uznaliśmy, że najważniejsze w chwili obecnej jest zabezpieczenie tego terenu, aby nie doszło do skażenia środowiska. Doceniamy zapewnienia ministra Jacka Ozdoby, że udzieli wszelkiego wsparcia, aby odpady zostały jak najszybciej bezpiecznie zutylizowane - zaznaczyła.

 
O zaproszeniu na spotkanie informowaliśmy pod koniec lipca. Wiceminister Ozdoba przyjechał na konferencję organizowaną przez polityków Koalicji Obywatelskiej w sprawie nielegalnego składowiska. Sekretarz miasta i gminy zwróciła się o wsparcie.

Czytaj też: Tysiące beczek z chemikaliami w Wołominie. „Boję się, że zostanie z nas tylko popiół”