Dziś utrudnienia w rejonie lotniska Chopina. Taksówkarze zablokują dojazd, bo chcą wyższych stawek

  • 05.04.2024 07:11

  • Aktualizacja: 08:55 05.04.2024

Warszawscy taksówkarze zablokują dziś dojazd na lotnisko Chopina. To reakcja na decyzję stołecznych radnych. Ci nie wprowadzili wczoraj do porządku obrad obywatelskiego projektu uchwały w sprawie podniesienia stawek za kilometr. Zostaliśmy olani i to nie pierwszy raz - nie kryją rozgoryczenia kierowcy. Tymczasem prezydent Warszawy deklaruje gotowość do rozmów, ale nie podczas kampanii.

W południe rozpocznie się protest taksówkarzy w Warszawie. Kierowcy zablokują przejścia wokół ronda w pobliżu lotniska Chopina. Radni na czwartkowej - ostatniej w tej kadencji - sesji odrzucili wprowadzenie do porządku obrad obywatelskiego projektu uchwały ws. podniesienia stawek za przewóz taxi. Decyzję tłumaczą tym, że komisja negatywnie zaopiniowała projekt, ponieważ ma posiadać wady prawne. Kierowcy, którzy byli na sesji, są oburzeni.

- Zostaliśmy olani i to nie pierwszy raz - powiedział naszemu reporterowi Dariusz Chojnowski ze związku zawodowego Warszawski Taksówkarz. - Rada Warszawy ma nas głęboko w poważaniu, dlatego jutro od godziny 12:00 będziemy aktywnie chodzili po przejściach dla pieszych przez trzy godziny, do godziny 15:00, w okolicach lotniska Chopina - zapowiedział.
   

Zablokowane będzie rondo Scipio del Campo. Uczestnicy będą przechodzić przez przejścia dla pieszych u zbiegu ulic Jamesa Gordona Benetta, Wandy Modlibowskiej i Wiktora Narkiewicza. To spowoduje, że rondo będzie nieprzejezdne - pasażerowie nie dotrą do lotniska. Utrudniony może być też dojazd do Ursynowa i ekspresowej „79”. W przypadku wyłączenia ruchu autobusy 148 i 331 pojadą objazdem.

Bez zmiany stawki od 22 lat

Taksówkarze chcą podniesienia stawki maksymalnej za przejechany kilometr.

- Temat naszych postulatów i żądań jest wyczerpany. To jest najważniejsze - urealnienie stawki za przejazd taksówką w Warszawie, bezpieczeństwo pasażerów i odpolitycznienie rady miasta - wyjaśniał po poprzednim proteście Paweł Saturski, przewodniczący związku zawodowego taksówkarzy „Solidarność”.

   

Obecnie opłata początkowa w Warszawie wynosi 8zł. W pierwszej taryfie za przejechany kilometr maksymalna stawka to 3 zł. Stawka maksymalna za przejechany kilometr nie była w Warszawie zmieniana od 22 lat.

W zeszłym roku taksówkarze żądali podwyżek o 100 proc., obecnie mają nadzieję uzyskać zgodę na ceny wyższe o złotówkę. W obliczu inflacji ich biznes znalazł się na granicy opłacalności.

Prezydent Warszawy gotowy do rozmów?

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski pytany o protest taksówkarzy, którzy chcą podniesienia stawkę przewozowych, zaznaczył, że trzeba o tym rozmawiać, ale nie w kampanii wyborczej.

- Można regulować ten proces i wtedy ceny idą w górę. W związku z tym to zawsze jest kwestia kontrowersyjna, z czego trzeba sobie zdawać sprawę. Jestem gotów do rozmów na ten temat, jednak kampania wyborcza nie jest najlepszym momentem do tego - powiedział Trzaskowski w czwartek.

Zaznaczył, że rzeczywiście argument o tym, że stawki nie były podnoszone od wielu lat, do niego trafia.

Czytaj też: „To dopiero początek”. Stołeczni taksówkarze zapowiadają kolejne protesty

Źródło:

RDC/PAP

Autor:

Przemysław Paczkowski/PL