- Cieszymy się i czekamy, bo te prawa miejskie nam się po prostu należą - mówi wójt gminy Wiskitki Rafał Mitura. - Wiskitki, można powiedzieć, były historycznie miastem już dwukrotnie. Ostatnio zostały pozbawione praw miejskich przez ukaz carski. To był rok 1869. Po pierwsze wypełnimy taką sprawiedliwość dziejową, a po drugie, ponieważ mamy takie strategiczne położenie przy autostradzie A2, oznacza to dla nas, dla naszej miejscowości bardzo duży rozwój jeśli chodzi o inwestycje - tłumaczy.

Uzyskanie praw miejskich poprzedziło złożenie wniosku do wojewody i spełnienie kilku warunków. - Taki układ urbanistyczny, jeśli chodzi o sprawy związane z kanalizacją, z wodociągami, z gazem. No i chyba to, co jest bardzo istotne, że ponad 60 proc. naszych mieszkańców nie utrzymuje się z działalności rolniczej - wyjaśnia wójt.

Miasto Wiskitki ma tym samym zostać wyodrębnione z gminy Wiskitki, w której mieszka ok. 10 tysięcy osób. Prawa miejskie powrócą do nich po 150 latach.

Miastem ma zostać także Sochocin.

- Jeżeli będziemy tym miastem, będziemy mieć większe szanse na pozyskanie dodatkowych środków finansowych nie tylko na infrastrukturę, ale też na dokumentowanie lokalnej historii i tradycji - komentuje sekretarz gminy Elżbieta Krauze.

W przypadku Sochocina również nie chodzi o nadanie praw miejskich, ale o ich przywrócenie.

- Mieliśmy je prawie przez 500 lat. Pomimo, że te prawa miejskie były zabrane, to Sochocin zawsze posiadał taki status i uchodził wśród mieszkańców i przyjezdnych za osadę, takie małe miasteczko. Taki jest jego charakter - wyjaśnia Krauze.

Z praw miejskich cieszy się również Solec nad Wisłą.

- To wspólny sukces całej społeczności - tak wójt Solca nad Wisłą Marek Szymczyk komentuje decyzję o przywróceniu mu praw miejskich. - Utraciliśmy je ponad 150 lat temu. Zostały odebrane ukazem carskim. Były to restrykcje za udział mieszkańców w Powstaniu Styczniowym. I w tej chwili ten entuzjazm, który jest wśród mieszkańców, to jest właśnie spowodowany tym, że one na nowo zostaną nam przywrócone - wyjaśnia.

Rządową decyzję dotyczącą przywrócenia Solcowi praw miejskich poprzedziły konsultacje społeczne na terenie gminy i przyjęcie uchwały intencyjnej przez jej radę.

- Mieszkańcy byli pozytywnie nastawieni, choć czasem mieli obawy - dodaje wójt Szymczyk. - Te obawy były głównie spowodowane tym, że mogą wzrosnąć podatki. Mogą wzrosnąć wszystkiego rodzaju opłaty, bo to miasto. My natomiast powtarzamy wielokrotnie, że opłaty i wszelkiego rodzaju podatki są spowodowane uchwałami rady gminy, są od nas niezależne, ale nie mają nic wspólnego z nazwą - tłumaczy.

Choć władze gminy zabiegały o to od 2 lat, to miastem nie zostanie Szreńsk w powiecie mławskim.

- Niestety sołectwa opowiedziały się za tym, żeby Szreńsk nie został miastem. Mieszkańcy Szreńska w 60 procentach chcieli, by nasza miejscowość była tym miastem, jednak pan wojewoda negatywnie zaopiniował nasz wniosek, a pan minister odrzucił go ze względu na dane statystyczne z GUS-u, które mówią, że Szreńsk w 45 procentach to miejscowość rolnicza - wyjaśnia Piotr Olewnik, przewodniczący rady gminy.

Szreńsk był już miastem i to przez ponad pięćset lat. Prawa miejskie nadano mu w XIV wieku.Obecnie w miejscowości mieszka niemal 1100 mieszkańców.

Źródło:

RDC

Autor:

Beata Głozak/Justyna Dąbrowska/Agnieszka Milewska/Izabela Stańczak/AA