Ostatnie pożegnanie Macieja Petruczenki. Dziś pogrzeb dziennikarza sportowego

  • 06.02.2025 04:16

  • Aktualizacja: 05:56 06.02.2025

W kościele pw. Matki Bożej Zwycięskiej na Pradze Południe w Warszawie o godzinie 11:00 odbędzie się pogrzeb Macieja Petruczenki. Wybitny dziennikarz sportowy zmarł 27 stycznia w wieku 78 lat. Jako ekspert wielokrotnie gościł w Polskim Radiu RDC w „Magazynie Sportowym” czy w „Strefie Euro 2024”.

Dziś świat sportu i dziennikarstwa pożegna Macieja Petruczenkę. O godzinie 11:00 w kościele pw. Matki Bożej Zwycięskiej odbędzie się jego pogrzeb. Później zostanie złożony do grobu na cmentarzu parafialnym w Rembertowie.

Dziennikarz zmarł w ubiegłym tygodniu w wieku 78 lat. Był wieloletnim publicystą i honorowym redaktorem naczelnym „Przeglądu Sportowego”. To była jedyna redakcja, z którą związał swoją karierę zawodową. Pracował tam od 1970 roku. Jako ekspert dziennikarstwa sportowego wielokrotnie gościł w Polskim Radiu RDC.

Na naszej antenie wspominał swój pierwszy artykuł. Jako że sam grał w piłkę i był wyczynowym sprinterem, postanowił przeanalizować grę najszybszych zawodników. Jak zauważył – to oni najczęściej byli faulowani.

Dlatego napisałem artykuł z taką tezą, że przy dzisiejszym poziomie piłki nożnej trzeba grać nie jedenastkami, tylko dziewiątkami. To automatycznie da większe pole do popisu zawodnikom dobrym technicznie i szybkim i na 100 procent będzie w każdym meczu padało o wiele więcej bramek – mówił.

Sport dla Macieja Petruczenki był całym życiem. Poza analizowaniu go jako dziennikarz, sam także spełniał się w jego uprawianiu. Szczególnie w piłce nożnej.

 Byłem wyczynowym sprinterem, oprócz tego, że grałem w piłkę nożną i nawet wyrównałem rekord Polski Wiesława Maniaka na 50 metrów. Miałem takie odejście, że żaden obrońca nie był w stanie mnie zatrzymać, chyba że sfaulował. Pamiętałem z treningów, kiedy właśnie miałem to apogeum szybkości, jak graliśmy na treningu „po ośmiu”, to jak ja dostawałem piłkę, to już nie musiałem nikomu podawać, tylko objeżdżałem całą obronę, włącznie z bramkarzem i wpadałem z piłką do bramki – wspominał.

Maciej Petruczenko pisał przede wszystkim o lekkiej atletyce i ruchu olimpijskim, był także wybitnym znawcą tematyki dopingu w sporcie. Jest autorem kilku książek, w tym tej, z której był najbardziej dumny, o karierze najwybitniejszej polskiej lekkoatletki Ireny Szewińskiej „Prześcignąć swój czas. Kariera Ireny Szewińskiej od kulis”.

Wielokrotnie był wyróżniany za swoje dziennikarskie dokonania. W 1991 roku otrzymał przyznawaną przez Klub Dziennikarzy Sportowych Nagrodę Główną Złotego Pióra, w 2001 roku został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, a w 2020 został laureatem Nagrody im. Bohdana Tomaszewskiego (Grand Press) dla najlepszego dziennikarza sportowego roku. W 2021 roku wspólnie z redaktorem naczelnym „PS” Pawłem Wołosikiem z rąk prezesa PKOl śp. Andrzeja Kraśnickiego odebrał honorową nagrodę Fair Play przyznaną „Przeglądowi Sportowemu”.

Ekspert od lekkoatletyki

Sympatykom sportu Maciej Petruczenko kojarzy się przede wszystkim z lekkoatletyką. Jak podał Polski Związek Lekkiej Atletyki, współpracował z tą federacją, niejednokrotnie piastując stanowisko szefa biura prasowego Memoriału Janusza Kusocińskiego.

Angażował się w powstawanie roczników, tabel oraz innych publikacji poświęconych „Królowej Sportu”. W 2020 roku został uhonorowany tytułem dziennikarza 50-lecia rankingu Złote Kolce. 30 listopada 2024 roku Krajowy Zjazd Delegatów PZLA przyznał mu zaszczytny tytuł honorowego członka Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Był zaprzyjaźniony z wieloma wybitnymi sportowcami z całego świata.

Był także członkiem Association of Track and Field Statisticians, a od 1991 r. tworzył lokalne pisma warszawskie – „Pasmo”, a następnie „Passę”. W 1973 r. założył piłkarską drużynę dziennikarzy FC Publikator.

Redaktor Maciej Petruczenko pozostał aktywny do ostatnich dni. Gościł na imprezach lekkoatletycznych, na początku stycznia bawił się podczas balu mistrzów sportu, wieńczącego 90. Plebiscyt Przeglądu Sportowego. Zmarł 27 stycznia nad ranem.

Czytaj też: Zagłosuj na sportowca stycznia w plebiscycie Magazynu Sportowego RDC!

Źródło:

RDC

Autor:

Adam Abramiuk/PA

Kategorie: