Międzynarodowy Komitet Olimpijski ogłosił w piątek 8 grudnia decyzję w sprawie dopuszczenia rosyjskich i białoruskich sportowców do igrzysk olimpijskich.

Sportowcy z Rosji i Białorusi na przyszłorocznych igrzyskach w Paryżu mają startować pod neutralną flagą i bez hymnów.

– To jest absolutnie nie do przyjęcia. Myślę, że narodowe komitety będą protestować. Rosjanie szukają wszelkich możliwych sposobów. Oprócz tego, że ktoś zmienił decyzję o dopuszczeniu tych zawodników do startu, to jeszcze oni muszą zdobyć kwalifikacje. Szereg federacji sportowych odmawia udziału zawodników z Rosji – zauważył w „Magazynie Sportowym” RDC prezes Polskiego Komitetu Paralimpijskiego Łukasz Szeliga.

Gość RDC dodał, że federacje sportowe będą się buntować wobec tej decyzji.

– My również mieliśmy w 2024 roku wspólnie z Polskim Związkiem Strzeleckim organizować mistrzostwa Europy w strzelectwie sportowym i gdy pojawiła się możliwość pojawienia się na nich kogoś z Rosji, to odmówiliśmy zorganizowania tych zawodów – przypomniał Szeliga.

Na stan z poniedziałku 11 grudnia z 4600 olimpijczyków na igrzyska zakwalifikowało się jedenastu sportowców z Rosji i Białorusi.

Czytaj też: Duże zmiany w systemie VAR. Prezes Ekstraklasy w RDC: to będzie centralizacja. Mamy lokalizację