„Rok w gospodarstwie mamy stracony”. Co z odszkodowaniami za wywłaszczenia pod budowę A2?

  • 10.10.2024 06:19

  • Aktualizacja: 10:20 10.10.2024

Od roku nie mają pól, ale też pieniędzy. Mieszkańcy gminy Zbuczyn, których grunty przejęto pod budowę A2 na odcinku Siedlce Południe – Malinowiec skarżą się, że wciąż nie otrzymali odszkodowań, a nawet decyzji o ich przyznaniu. – Jesteśmy rok już w plecy, dochód żadnego z tego nie mamy. Odszkodowań nie ma, więc tak naprawdę mamy rok stracony w gospodarstwie – mówią mieszkańcy.

Mieszkańcy gminy Zbuczyn, którzy stracili swoje nieruchomości na rzecz budowy A2 w kierunku Międzyrzeca Podlaskiego, skarżą się na długie procedury związane z wypłatą odszkodowań. Jak mówią, nie mogą uprawiać ziemi i są stratni.

Zastępca dyrektora ds. inwestycji GDDKiA Bartłomiej Ratyński podkreśla, że formalności ciągle trwają, ponieważ zakres zadania jest bardzo duży.

 Nie da się tego zrobić od ręki. To jest 18-kilometrowy odcinek drogi. Przez Skarb Państwa jest do przejęcia 760 działek. Odszkodowania zostały wypłacone za 60 procent. Systematycznie spływają do nas decyzje, ale ich liczba pokazuje, że jest to proces ciągły – mówi.

Z kolei wójt gminy Zbuczyn przyznaje, że budowa A2 to duże utrudnienia, ale i perspektywa na rozwój.

 To się wiąże z wywłaszczeniami, brakiem możliwości dojazdu do pól i do domów przez rolników, z kurzem i potężnym hałasem, więc mieszkańcy dostają w kość przy okazji tej budowy. Ale za chwilę będzie szczęście, bo okaże się, że te tereny, które dziś są przedmiotem zmartwień, będą terenami inwestycyjnymi wzdłuż autostrady, które będzie można sprzedać – zauważa Hubert Pasiak.

Decyzje o wysokości odszkodowania wydaje wojewoda. Następnie GDDKiA ma dwa tygodnie na wypłatę pieniędzy.

W pierwszej kolejności pieniądze z odszkodowań trafiają do tych mieszkańców, których nieruchomości były zabudowane domami albo budynkami gospodarczymi, później do właścicieli gruntów rolnych. 

Odcinek Siedlce Południe – Malinowiec ma być gotowy w przyszłym roku. Zaawansowanie prac wynosi około 50 proc.

Czytaj też: Pracownicy wodociągów skontrolują posesje po skażeniu wody w Pionkach

Źródło:

RDC

Autor:

Olga Kwaśniewska/PA