Rekord w Powiatowym Urzędzie Pracy w Siedlcach – stopa bezrobocia w mieście spadła poniżej 4 procent. Na koniec września wyniosła dokładnie 3,9. Dyrektor urzędu Beata Demianczuk przyznaje, że takich statystyk nie było nigdy.

— Bezrobocie wynosiło tysiąc czterysta jedenaście osób. Te wyniki nas bardzo cieszą, aczkolwiek, to jest bardzo trudna grupa. Duża grupa wśród tych osób, tak szacujemy, że około ponad sześćdziesiąt procent, to są osoby, które są zainteresowane tylko ubezpieczeniem zdrowotnym — mówi Demianczuk.

W całym województwie mazowieckim stopa bezrobocia na koniec września wyniosła 4,1 proc. a w kraju - 5. 

Bezrobotni siedlczanie niekoniecznie szukają pracy

Ponad połowa zarejestrowanych w Powiatowym Urzędzie Pracy nie jest zainteresowana zatrudnieniem. Jak przyznaje dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy Beata Demianczuk, szacuje się, że takie podejście ma około 60 procent osób.

— Tak z naszych obserwacji wynika, że nie są zainteresowane, aczkolwiek robimy wszystko, żeby każda osoba, która trafia do naszych rejestrów, została tak poprowadzona przez naszych specjalistów, żeby zrozumiała, że ta praca jest wartością — oznajmia Demianczuk.

Nieatrakcyjne oferty pracy?

Jak wynika z informacji Powiatowego Urzędu Pracy w Siedlcach, ofert pracy jest dużo, ale te, których jest najwięcej, nie są atrakcyjne. Dyrektor PUP wylicza, że najliczniej reprezentowana jest praca w przetwórstwie mięsnym.

— Najwięcej ofert pracy zgłoszono na stanowiska operator urządzeń do przetwórstwa drobiu. Było ich aż trzysta czterdzieści. Ubojowy dwieście pięćdziesiąt siedem, pracownik do rozbioru mięsa dwieście trzydzieści trzy, masarze, robotnicy w przetwórstwie ryb sto sześćdziesiąt, pracownicy wykonujący prace proste sto dwadzieścia dwa — wymienia Demianczuk.

W sumie na koniec września do Powiatowego Urzędu Pracy w Siedlcach pracodawcy zgłosili ponad 8 tysięcy ofert. Zdecydowana większość była skierowana do cudzoziemców. 

Czytaj też: Mają receptę na szczęśliwy związek. „Złote gody” kilkudziesięciu par w gminie Skórzec