Wiadomości
Udostępnij:
Początek kalendarzowej i astronomicznej jesieni. Jak radzić sobie z przesileniem?
-
23.09.2023 10:13
-
Aktualizacja: 09:04 24.09.2023
W sobotę, 23 września rozpoczęła się kalendarzowa i astronomiczna jesień. Nową porę roku widać nie tylko na drzewach, ale też mogą pojawić się zmiany w samopoczuciu. Jak radzić sobie z jesienną chandrą? Zapytaliśmy eksperta.
Rozdrażnienie, brak energii czy bóle głowy - to mogą być oznaki nadejścia jesieni. Nową porę roku widać bowiem nie tylko na drzewach, ale też w zachowaniu naszego organizmu.
- Mniej słońca to również mniej witaminy D. Witamina D jest bardzo ważna w procesach odpornościowych, więc w okresie jesieni nasza odporność spada. W tym okresie nasila się bardzo wiele chorób przewlekłych, choroby zwyrodnieniowe stawów, choroby serca i niewydolność mięśnia sercowego - mówi lekarz ze szpitala wojewódzkiego w Siedlcach Mariusz Mioduski.
Jesień to nie tylko mniej słońca, ale również zmiany ciśnienia, a te dają o sobie znać w różny sposób.
- Bóle głowy, zaburzenia neurologiczne, zawroty głowy. Ponieważ jest mniej słońca, nasz nastrój jest gorszy. Jesteśmy bardziej rozdrażnieni, częstsze bóle głowy, nadmierna senność. To nie tylko dzieci nie chcą wstawać do szkoły, ale także dorośli nie chcą wstawać do pracy - wskazuje lekarz.
Jak sobie z tym radzić?
- Najlepszym lekarzem w takim przesileniu jest nasz własny organizm. Musimy mu tylko w tym pomóc, czyli odpowiednio się odżywiać, suplementować witaminę D, nie zaprzestawać aktywności fizycznej i mieć wokół siebie miłych ludzi - tłumaczy Mioduski.
W tym roku na lepsze samopoczucie wpływ może mieć temperatura, bo zapowiada się niezwykle ciepły październik - na Mazowszu może być nawet do 24 stopni.
Początek astronomicznej jesieni
Astronomiczna jesień rozpoczęła się dokładnie o godz. 8.50. Ten moment wynika z trasy Słońca po nieboskłonie. Nasza dzienna gwiazda porusza się po tzw. ekliptyce. Ekliptyka przecina się z równikiem niebieskim (który można sobie wyobrazić jako poszerzenie w kosmos równika ziemskiego) w dwóch punktach: punkcie Barana i punkcie Wagi. Są to punkty równonocy, odpowiednio wiosennej i jesiennej. Teraz Sońce przejdzie przez punkt równonocy jesiennej.
Przy czym faktyczne zrównanie dnia z nocą następuje nieco później, co wynika ze zjawiska refrakcji atmosferycznej w ziemskiej atmosferze (obiekty są widoczne nawet pół stopni powyżej horyzontu, nawet jeśli faktycznie znajdują się za nim) i obecnego sposobu mierzenia wschodów i zachodów Słońca (gdy ostatni fragment tarczy słonecznej pojawia się albo ukrywa się za horyzontem). Dzień i noc będą równie 3,5 doby później.
Jesień astronomiczna potrwa do 22 grudnia do godz. 4.27, kiedy to ustąpi astronomicznej zimie.
Jesień przywita nas Superksiężycem, czyli pełnią zachodzącą w momencie, gdy Księżyc jest w pobliżu perygeum swojej orbity wokół Ziemi (29 września godz. 11.58).
Z kolei 14 października nastąpi obrączkowe zaćmienie Słońca, ale zjawisko to nie będzie niestety widoczne w Polsce. Pas zaćmienie obrączkowego będzie przebiegać przez Amerykę Północną i Amerykę Południową.
Pod koniec października zaś będzie można obserwować częściowe zaćmienie Księżyca ((z 28 na 29 października). Początek zjawiska nastąpi o godz. 20.02 w formie zaćmienia półcieniowego, a o godz. 21.35 tarcza Księżyca zacznie wchodzić w cień Ziemi. Faza maksymalna nastąpi o godz. 22.15, zakryte będzie około jednej ósmej tarczy Księżyca.
Według astronomów spektakularne będzie zakrycie Wenus przez Księżyc - 9 listopada. Nastąpi ono co prawda w dzień, ale będzie je można obejrzeć przy pomocy teleskopu. Zjawisko rozpocznie się o godz. 10.57, a Wenus wyłoni się zza tarczy Srebrnego Globu o godz. 12.14.
Jesienią aktywnych będzie kilka rojów meteorów. 7 października przypadnie maksimum Drakonidów, 21/22 października maksimum Orionidów, 4/5 listopada maksmimum Taurydów, 17/18 listopada maksimum Leonidów, a 13/14 listopada maksimum Geminidów.
Będzie to też dobry czas na obserwacje planet, gdyż niewidoczny będzie w praktyce jedynie Mars. Na początku jesieni wieczorem widać wschodzącego Jowisza. Co ciekawe, w połowie dystansu na niebie pomiędzy Jowiszem, a Plejadami widoczny jest Uran, ale do zobaczenia tej planety potrzeba teleskopu. Wieczorem można spojrzeć też na Saturna. Z kolei gdy na niebo spojrzymy nad ranem, to jasno świeci Wenus, a nisko nad horyzontem widać Merkurego. Przez teleskop zaś przez cała noc można podziwiać Neptuna.
W pierwsze jesienne wieczory będzie można dostrzec nad Polską przelatująca Międzynarodową Stację Kosmiczną. Kolejna seria widocznych przelotów nastąpi na przełomie października i listopada, ale tym razem nad ranem, a ponownie wieczorami - na przełomie listopada i grudnia.
Czytaj też: Amory w głowie łosia? Uwaga, zwierzę może zaatakować
Źródło:
Autor:
Beata Głozak/PL