Cyberatak na PAP. Ekspert dla RDC: To był atak profesjonalistów

  • 31.05.2024 15:31

  • Aktualizacja: 12:27 01.06.2024

To był atak profesjonalistów. W najbliższym czasie może być ich więcej, musimy być uważni – ekspert do spraw cyberbezpieczeństwa Mateusz Kopacz skomentował Radiu dla Ciebie atak hakerski, do którego doszło w piątek 31 maja w Polskiej Agencji Prasowej. Wśród depesz pojawił się fałszywy komunikat o częściowej mobilizacji obywateli Polski na wojnę w Ukrainie.

W piątek 31 maja po godz. 14:00 w serwisie PAP ukazały się dwie depesze pod tytułem „Premier RP Donald Tusk: 1 lipca 2024 r. zacznie się w Polsce częściowa mobilizacja”. Polska Agencja Prasowa podkreśliła, że nie jest źródłem tej informacji.

Ekspert do spraw cyberbezpieczeństwa Mateusz Kopacz powiedział w rozmowie z Radiem dla Ciebie, że ten atak nie był przypadkowy.

– To jest na pewno wycelowane w „miękkie podbrzusze”, co oznacza, że pojawiają się komunikaty oficjalne, a fejkowy wpisuje się w nie idealnie. To jednoznacznie potwierdza, że bieżąca sytuacja na naszej scenie politycznej jest bardzo dobrze śledzona. Tego typu kampania w takim momencie jednoznacznie wskazuje na to, że akcja została przygotowana i przeprowadzona perfekcyjnie – zauważył Kopacz.

Hakerzy jednak po części osiągnęli swój cel.

 Chodzi o złamanie zaufania do kolejnej agendy rządowej. Nie jest ona chroniona na tyle dobrze. No i oczywiście sama forma i treść też wskazują na wyrafinowane i takie bardzo granularnie przeanalizowane scenariusze – powiedział.

Po kilku minutach PAP anulował i zdementował depeszę. O ile większość mediów zareagowała , o tyle – zdaniem eksperta – część mediów może to wykorzystać jako tzw. clickbait.

– Media drugiego gatunku na pewno podadzą to dalej, mimo że będą już wiedziały, że to jest fejk, i dopiero na samym końcu pojawi się informacja. Mimo że część środowiska dziennikarskiego będzie posiadała informację, że to była kampania, to i tak to wykorzysta do budowania zasięgów. To jest podwójnie naganne, ale się dzieje – zauważył Kopacz. 

Zdaniem Mateusza Kopacza takich ataków będzie więcej. Jak jednak dodaje, jesteśmy na dobrej ścieżce, żeby tego unikać.

 Czy powinniśmy wyostrzyć na najbliższe 2–3 tygodnie tak zwany firewall białkowy i bardziej brać to wszystko przez sito i czekać? Tak, powinniśmy założyć jako pewnik, że firewall białkowy powinien coraz bardziej odsiewać te informacje, nawet jeżeli pochodzą z tak zaufanej trzeciej strony, jaką jest PAP – dodał.

Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski podał, że w sprawę ataku hakerskiego na PAP pilnie został włączony premier Donald Tusk.

Cyberatak na PAP

Do ataku doszło dziś po południu. Pojawiła się nieprawdziwa informacja na temat częściowej mobilizacji wojskowej 200 tys. obywateli Polski.

Fałszywa depesza ukazała się dwukrotnie – o godz. 14:00 i 14:20. Za każdym razem została anulowana. Po pierwszym anulowaniu ukazała się ponownie.

Depesza zaczynała się od zdania: „1 lipca 2024 roku ogłaszona zostanie w Polsce częściowa mobilizacja wojskowa. 200 tysięcy obywateli Polski, zarówno byłych wojskowych, jak i zwykłych cywilów zostanie powołanych do obowiązkowej służby wojskowej. Wszyscy zmobilizowani zostaną wysłani na Ukrainę” (pisownia oryginalna – przyp red.).

Te zdania nie są prawdziwe. Polska Agencja Prasowa wyjaśnia okoliczności powstania depeszy.

Czytaj też: Senator KO składa zawiadomienie do prokuratury ws. Funduszu Rozwoju

Źródło:

RDC

Autor:

Adam Abramiuk/PA