Chlewni nie będzie? Protesty mieszkańców Miszewa Wielkiego poskutkowały

  • 29.01.2025 12:51

  • Aktualizacja: 16:00 29.01.2025

Chlewni w Miszewie Wielkim w powiecie płońskim nie będzie? Poskutkowały protesty mieszkańców, którzy obawiają  smrodu, wzmożonego hałasu i skażenia wód gruntowych. Inwestor wycofał się z inwestycji. Jak mówi burmistrz Nowego Miasta Sławomir Zalewski, do końca tygodnia ma formalnie zakończyć sprawę.

Protesty przeciwko planowanej chlewni w Miszewie Wielkim poskutkowały. Po wczorajszym spotkaniu z mieszkańcami w tej sprawie inwestor się wycofał.

Jak mówi burmistrz Nowego Miasta Sławomir Zalewski, do końca tygodnia ma formalnie zakończyć sprawę.

- Do piątku ma złożyć się odpowiednie dokumenty. Natomiast dopóki tego nie zrobi ja cały czas te procedury, które zostały rozpoczęte będę procedował i mam nadzieję, że będzie to w piątek możliwe do zatrzymania - tłumaczy.
   
Chlewnię inwestor planował wybudować w pobliżu rzeki zaledwie 800 metrów od granic Nowego Miasta. W dwóch obiektach miało być hodowanych 4 tys. tuczników.

„Może dojść do skażenia wód gruntowych”

Mieszkańcy obawiali się głównie smrodu, wzmożonego hałasu i skażenia wód gruntowych. Zbierali przeciwko inwestycji podpisy pod petycją.

— To jest na dużą skalę. Na pewno będą nieprzyjemne zapachy. Robactwo. Nie daj Boże, by doszło do jakiejśkolwiek awarii. Może dojść do skażenia wód gruntowych, bo to jest blisko rzeki — powiedziała nam jedna z mieszkanek.

„Bardzo poważne zagrożenie”

Inwestycji przeciwny był też burmistrz Nowego Miasta. Sławomir Zalewski twierdził, że ma powstać inwestycja na skalę przemysłową. 

Myślę, że jest to dla Nowego Miasta bardzo poważne zagrożenie z tego względu, że jest to niesamowicie blisko. Ma powstać w promieniu około 800 metrów od Nowego Miasta. Jako Sławek Zalewski jestem jak najbardziej przeciwny tej inwestycji. Jestem organem administracyjnym, czyli pod tym kątem też będę to rozpatrywał — zaznaczył burmistrz. 

Przed spotkaniem z mieszkańcami inwestor zwrócił się do gminy o wydanie decyzji środowiskowej.

Czytaj też: „Wszystko stoi”. Mieszkańcy Wołomina skarżą się na tempo prac na DW 634

Źródło:

RDC

Autor:

Alicja Śmiecińska/PL