Wiadomości
Udostępnij:
Bez dachu nad głową po pożarze domu w Płocku. Mieszkaniec: zostałem z tym, co mam na sobie
-
25.03.2025 13:17
-
Aktualizacja: 20:44 25.03.2025
Nie uratowałem nic, zostałem tylko z tym, co mam na sobie — powiedział pan Krzysztof, który zajmował parter budynku przy ul. Fabrycznej w Płocku. W domu zbudowanym w dużej części z trzciny i drewna doszło dziś do pożaru. W płomieniach zginął jeden z mieszkańców, a jego brat i kuzyn zostali bez dachu nad głową. Policyjne śledztwo ustali przyczyny pożaru.
Dom przy ul. Fabrycznej w Płocku, w którym dziś nad ranem wybuchł pożar, w dużej części był zbudowany z trzciny i drewna. Prawdopodobnie nie będzie już nadawał się do zamieszkania. Poddasze spaliło się doszczętnie. Zniszczony jest także dół budynku.
W płomieniach zginął jeden z mieszkańców, jego brat i kuzyn zostali bez dachu nad głową.
— Podpaliła się góra. Ja na dole mieszkam, w środku wszystko jest zalane — powiedział pan Krzysztof, który zajmował dół budynku.
„Tak jak stoję, tak jestem”
Pan Krzysztof niczego nie uratował. Został w tym, co ma na sobie.
— Spalić się nie spaliło, ale wszystko zostało zalane. Woda stoi. Tam jest drewniana podłoga, więc woda leciała do środka. Jeszcze szyby powybijali i lali. Bali się, żeby się nie zajął dół. Meble, telewizor nadają się do śmieci. Wszystkie ciuchy są pozalewane. Także tak jak stoję, tak jestem — dodał pan Krzysztof.
Spalony budynek przy Fabrycznej prawdopodobnie nie będzie już nadawał się do zamieszkania.
Gdzie zamieszka pan Krzysztof?
Budynek należy do Mazowieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Spółdzielnia będzie musiała najpierw zabezpieczyć pogorzelisko, a później prawdopodobnie rozebrać go.
Zastępca prezesa spółdzielni Artur Wiśniewski poinformował, że poszkodowany mężczyzna dostał propozycję przeprowadzki.
— Przekazaliśmy panu możliwość zajęcia pokoju jednego w jednym z naszych z budynków. Pan się zastanawia, jeżeli przyjmie ofertę, to ma się do nas zgłosić — powiedział Wiśniewski.
Ogień pojawił się najpierw na poddaszu. Na razie nie wiadomo, co było przyczyna pożaru. Ustali to policyjne śledztwo.
Czytaj też: Podejrzenie błonicy u pacjenta w szpitalu w Olsztynie. Nowe informacje
Źródło:
Autor:
Katarzyna Piórkowska/DJ