Wiadomości
Udostępnij:
To nie była usterka techniczna. Jest raport końcowy po wypadku podczas Pikniku Lotniczego w Płocku
-
06.11.2023 19:08
-
Aktualizacja: 08:10 07.11.2023
Po czterech latach od wypadku samolotu podczas VII Pikniku Lotniczego w Płocku Komisja Badania Wypadków Lotniczych przedstawiła raport końcowy. W katastrofie zginął 58-letni pilot z Niemiec. Komisja wykluczyła usterkę techniczną samolotu.
Jest raport końcowy dotyczący wypadku podczas Pikniku Lotniczego w Płocku. W raporcie Komisja Badania Wypadków Lotniczych przedstawiła cztery powody katastrofy:
- niedostateczny bieżący trening w lotach akrobacyjnych
- brak odpowiedniego wypoczynku pilota przed zawodami
- wysoka temperatura — tego dnia było w Płocku 30 stopni Celsjusza
- utrata świadomości sytuacyjnej, prawdopodobnie w wyniku osłabienia organizmu
Komisja wykluczyła usterkę techniczną samolotu.
Wypadek podczas VII Pikniku Lotniczego w Płocku
W 2019 roku podczas VII Pikniku Lotniczego w Płocku pilotowany przez Ralfa Burescha samolot Jak-52 runął do Wisły. 58-letni Niemiec zginął.
Po nabraniu wysokości pilot wprowadził samolot w zamierzony korkociąg, z którego go nie wyprowadził i po wykonaniu 12 obrotów uderzył w powierzchnię wody. W wyniku zderzenia pilot poniósł śmierć na miejscu, a samolot został całkowicie zniszczony.
Maszyna spadła do rzeki blisko jej lewego brzegu, na wysokości dzielnicy Radziwie. Do samolotu, który uderzył w taflę wody, w krótkiej chwili dopłynęły łodzie służb ratowniczych, m.in. policji i WOPR. Na miejscu pracowali płetwonurkowie.
Jak przekazał Paweł Frątczak z PSP, w działaniach ratowniczych brało udział m.in. sześć jednostek straży pożarnej, łodzie i ponton. W akcję ratowniczą włączona była także specjalistyczna grupa ratownictwa wodnego, która była na miejscu w momencie zdarzenia. W akcji ratownicy wykorzystano również specjalistyczny sonar.
— Wrak został zlokalizowany na głębokości od trzech do sześciu metrów, w odległości 20 metrów od brzegu rzeki — powiedział wcześniej rzecznik Straży. Po godzinie 13 maszynę udało wyciągnąć się z wody.
To drugi śmiertelny wypadek podczas Pikników Lotniczych w Płocku. W 2011 r., w czasie V. edycji wydarzenia, doszło do innego wypadku samolotu akrobacyjnego Christen Eagle II N54CE pilotowanego przez kpt. Marka Szufę. Maszyna rozbiła się wówczas na Wiśle, kpt. Szufa zginął na miejscu.
Prokuratura umorzyła śledztwo, dotyczące tego wypadku ustalając, że bezpośrednią jego przyczyną był błąd pilota. Nie stwierdzono błędów przy organizacji i zabezpieczeniu lotów.
Czytaj też: CBŚP rozbiło gang sutenerów. Prowadzili w Warszawie „mieszkaniowe” agencje towarzyskie
Źródło:
Autor:
Agnieszka Pazdecka-Maruszak/JD