- Obecnie nie wszyscy lekarze ortopedzie wycofali wypowiedzenia z pracy. Jednak ta sytuacja nie wpływa negatywnie na pracę oddziału chirurgii urazowo-ortopedycznej. Konkurs ofert na udzielanie świadczeń zdrowotnych z zakresu chirurgii urazowo-ortopedycznej cieszył się zainteresowaniem wśród lekarzy. Wpłynęło dwanaście ofert - podaje Gajewska.

Trwają ostatnie uzgodnienia szczegółów umów. Dotychczas kadra oddziału liczyła 16 lekarzy.

- Mamy trzech ortopedów specjalistów i czterech rezydentów. Ciężko jest zabezpieczyć wszystkie zadania, ale liczmy na to, że w miarę szybko podpiszemy umowy kontraktowe z nowymi lekarzami – mówi prezes zarządu Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego Bożenna Pacholczak.

Dziś omawiane są ostatnie szczegóły umów. Lekarzom zaproponowano nieco inny system wynagradzania. - Oprócz stawek godzinowo-dyżurowych będą też otrzymywali dodatkowe pieniądze w zależności od tego, ile zabiegów wykonają – dodaje prezes.

Dzielenie dyżurów między lekarzami

28 lutego 12 lekarzy ortopedów złożyło wypowiedzenia umów kontraktowych. W związku z zagrożeniem, że szpital zostanie bez specjalistów ortopedów, zarząd placówki ogłosił konkurs na udzielanie świadczeń medycznych z chirurgii urazowo-ortopedycznej. Chodzi o pełnienie dyżurów na oddziale ortopedycznym, w szpitalnym oddziale ratunkowym (SOR) i w szpitalnej poradni ortopedycznej.

Dwóch ortopedów cofnęło wypowiedzenia. Jeden z nich zgodził się pracować tylko w poradni ortopedycznej. Nie chce pełnić dyżurów na oddziale ortopedycznym i na SOR-ze – dyrekcja przystała na jego ofertę. Pozostałym lekarzom okres wypowiedzenia minął z końcem marca. Nie zdecydowali się wrócić do pracy.

Prezes powiedziała, że postulaty ortopedów w głównej mierze dotyczyły spraw organizacyjnych. Chodziło m.in. o kwestie podziału dyżurów między lekarzami. Pacholczak zaznaczyła, że jeszcze w marcu zarząd odpowiedział na przedstawione postulaty i z większością z nich się zgodził. - Pełnomocnik lekarzy zaproponował spotkanie w kwietniu. Jest zaplanowane na 13 kwietnia – powiedziała Pacholczak.