Niedziela Wielkanocna na Mazowszu, czyli tradycje i zwyczaje nowej Paschy

  • 09.04.2023 10:22

  • Aktualizacja: 13:06 09.04.2023

W Wielkanoc Kościół katolicki świętuje uroczystość Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, czyli Jego przejście ze śmierci do życia. Prawda ta stanowi fundament i istotę wiary chrześcijańskiej. To najważniejsze i najstarsze święto nazywane nową Paschą, która otwiera ludziom dostęp do życia wiecznego.

Wielkanoc stanowi główną uroczystość roku liturgicznego w Kościele katolickim. Od niej oblicza się kalendarz najważniejszych świąt takich jak np. Wniebowstąpienie czy Zesłanie Ducha Świętego.

Obchody wielkanocne zmieniały się na przestrzeni wieków. W dawnych czasach procesja rezurekcyjna odbywała się w Wielką Sobotę po liturgii Wigilii Paschalnej, czyli ok. 24:00. Obwieszczeniu radości ze zmartwychwstania Chrystusa towarzyszyło bicie dzwonów, wystrzały z armat i moździerzy, co niekiedy wywoływało pożary. W Warszawie artyleria dawała np. 300 salw. W procesji uczestniczył król, ministrowie, dwór i Senat. W czasach stanisławowskich (1764–1795) procesja została przeniesiona na poranek wielkanocny.

Z kolei w regionie siedleckim jeszcze kilkadziesiąt lat temu zwyczaje związane ze świętami wielkanocnymi były obchodzone znacznie huczniej niż dziś. Odbywało się na przykład kolędowanie.

To było kiedyś kolędowanie głównie kawalerów, którzy chodzili po domach i śpiewali pobożne pieśni wielkanocne i mówiące o męce Chrystusa. Zaczynali w nocy od Wielkiej Niedzieli, chodzili do wszystkich, ale szczególną uwagę zwracali oczywiście na panienki - mówi etnograf Wanda Księżopolska.

Kiedyś także w regionie w Niedzielę Wielkanocną o poranku bębniarze zwoływali mieszkańców na poranną mszę rezurekcyjną.

Później przychodził czas na śniadanie wielkanocne.

- Śniadanie zaczynało się od przegryzienia kawałka święconego chrzanu, czyli korzenia rośliny, która nigdy się nie psuje. Potem dzielono się jednym jajkiem podzielonym na tyle części, ile osób było. Nie wolno go było dziubać widelcem, tylko trzeba było wziąć w dłoń - tłumaczy Księżopolska.

Zapomniane zwyczaje wielkanocne

Zapomnianych zostało dużo więcej zwyczajów, jak na przykład to, że panny w Wielkanoc czesały włosy pod wierzbą.

Wiedziały, co robią, ponieważ wierzba w Słowacczyźnie magiczna roślina o bardzo bujnej sile życia. Miała ogromne znaczenie, stąd gałązki wierzby są święcone, bazie znajdują się na pisankach i łyka się je z poświęconej palmy - wyjaśnia etnograf.

Co ciekawe w wielu miejscach regionu do tej pory do wielkanocnego śniadania podaje się albo biały barszcz, albo czerwony z kiszonych buraków.

Wielkanocne przesądy

Wielkanoc to też czas, z którym niegdyś wiązało się wiele wróżb i przesądów. Na mazowieckich wsiach łączono obrzędy chrześcijańskie z pogańskimi.

W wielkanocny poranek zimnej wodzie przypisywano magiczną moc.

- Wierzono, że tego dnia o świcie warto obmyć się w bieżącej wodzie, co miało pomóc w wyleczeniu chorób skóry, a także przynosić wszelką pomyślność i szczęście w domu. Panny wierzyły, że dzięki tym zabiegom zyskają zdrowie, urodę i powodzenie u kawalerów. Dlatego właśnie niektórzy zamiast na mszę udawali do najbliższych zbiorników z wodą - mówi Justyna Cieszyńska z Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu.

Po rezurekcji zaś ludzie spieszyli się do swoich wozów, żeby jak najszybciej dojechać do gospodarstw. Wierzono bowiem, że kto pierwszy dojedzie do wsi, będzie miał w tym roku najlepsze plony. 

Wielkanoc na Kurpiach

Na Kurpiach z kolei Święto Zmartwychwstania Pańskiego zwane jest Zielganocą.

Dawniej podczas procesji strzelano z broni palnej i moździerzy, co oznaczało radość z zakończenia postu i zmartwychwstania Jezusa.

Po zakończonej mszy rezurekcyjnej tutaj również tradycją były wyścigi gospodarzy furmankami do własnej zagrody.

A dzień świąteczny rozpoczynało uroczyste śniadanie. Resztki  jedzenia zaś zakopywano w polu, co miało zabezpieczyć dobytek i przynieść powodzenie w gospodarstwie.

Skorupki z poświęconych jajek i inne resztki ze święconego zakopywano w polu, co miało pozytywnie wpłynąć na urodzaj, broniło gospodarstwo od gradu. Drobno potłuczonymi skorupkami posypywano też chałupy naokoło, o miało chronić dom i obejście przed robactwem, na przykład przed myszami - wyjaśnia Maria Samsel z Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce.

W tym roku okres wielkanocny zakończy się 28 maja (niedziela).

Zgodnie z przykazaniami kościelnymi każdy wierny zobowiązany jest przynajmniej raz w roku przystąpić do sakramentu pokuty (II przykazanie kościelne) i przynajmniej raz w roku, w okresie wielkanocnym, przyjąć Komunię Świętą (III przykazanie kościelne).

205. Konferencja Episkopatu Polski 21 marca 1985 r. w Warszawie ustaliła, że w naszym kraju "okres, w którym obowiązuje czas wielkanocnej komunii św. obejmować będzie okres od Środy Popielcowej do niedzieli Trójcy Świętej". W tym roku uroczystość Trójcy Przenajświętszej przypadnie 4 czerwca.

Czytaj też: „Wielkanoc uczy nas bycia blisko siebie”. Życzenia pary prezydenckiej z okazji Świąt Zmartwychwstania Pańskiego

Źródło:

RDC/PAP

Autor:

RDC /PA

Kategorie: