Tragiczny pożar w Ryczycy w pow. siedleckim. Ofiara to prawdopodobnie 19-latek

  • 02.09.2024 11:01

  • Aktualizacja: 11:10 02.09.2024

W pożarze drewnianej stodoły w miejscowości Ryczyca w gminie Kotuń w powiecie siedleckim prawdopodobnie zginął około 19-letni mężczyzna z tej miejscowości — dowiedziało się nieoficjalnie Polskie Radio RDC. W budynku znajdowały się materiały wybuchowe oraz butle LPG. — Zagrożenie dla okolicznych mieszkańców było spore — powiedział oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Siedlcach Paweł Kulicki. Na miejscu pracują śledczy. Trwają oględziny.

Jedna osoba zginęła w pożarze drewnianej stodoły, do jakiego doszło w miejscowości Ryczyca w gminie Kotuń w powiecie siedleckim. Jak nieoficjalnie dowiedziała się reporterka Polskigo Radia RDC, ofiara to prawdopodobnie około 19-letni mężczyzna z tej miejscowości.

W budynku było składowane m.in. drewno opałowe, butle LPG i materiały wybuchowe także takie z drugiej wojny światowej. Przedmiotem śledztwa będzie to, skąd pochodził arsenał. 

Oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Siedlcach Paweł Kulicki powiedział nam, że w momencie, gdy na miejsce dojeżdżała straż, słychać było wybuchy.

Według relacji mieszkańców, w tym budynku znajdowały się butle LPG, ale tez mieliśmy informację, że mogą to być materiały wybuchowe, w związku z tym praktycznie cały czas działania były prowadzone z pewnej odległości od budynku przy użyciu bezosobowych działek zasilanych z naszych samochodów — przekazał Kulicki.

Na miejsce przybyli również saperzy i zarządzono ewakuację sąsiadujących domów.

„Zagrożenie było spore”

Jak podkreślił Kulicki, zagrożenie dla okolicznych mieszkańców było spore.

 Najbliższe budynki od miejsca, gdzie był pożar i potencjalne ładunki wybuchowe, to było około dwustu metrów. Specjaliści ustalili, że jest to w zasięgu rażenia, więc prewencyjnie zarządzono ewakuację, czy bardziej sugerowano ją, tych zabudowań w promieniu około 400-500 metrów. Część osób tam zamieszkałych ewakuowała się, część została — dodał.

Z okolic posesji, na której doszło do pożaru i wybuchów ewakuowano w sumie około 60 osób. Są pod opieką rodzin i znajomych. Wójt gminy Kotuń przygotowuje dla nich świetlicę, by mogli tam spędzić najbliższy czas.

Nie wiadomo na razie, jak długo potrwa zabezpieczanie wyznaczonej kilkusetmetrowej strefy — na miejsce są kierowani saperzy, którzy dokładnie przeczeszą teren i usuną niewybuchy.

Blisko 50 strażaków walczyło z ogniem do 3 nad ranem. Na miejscu pracują śledczy. Trwają oględziny.

Czytaj też: Wybuch gazu w domu jednorodzinnym w Ostrowi Maz. Dwie osoby poszkodowane

Źródło:

RDC

Autor:

RDC , Aneta Borkowska, Olga Kwaśniewska/DJ