Wiadomości
Udostępnij:
Pożar w Wólce opanowany. Jeden ze strażaków został poszkodowany
-
02.09.2023 22:18
-
Aktualizacja: 14:31 03.09.2023
Pożar, który p południu wybuchł w hali w Wólce Kosowskiej niedaleko Piaseczna, został opanowany. Spłonęło 6 tys. mkw. hali, a w akcji brało udział 60 zastępów straży. W trakcie działań jeden ze strażaków został poszkodowany.
Spłonęło 6 tys. m kw. hali w zagłębiu handlowym w Wólce Kosowskiej koło Warszawy. W akcji gaszenia brało udział aż 60 zastępów straży pożarnej, cztery specjalistyczne drabiny, dwa drony z kamerami termowizyjnymi oraz specjalnie wyposażona jednostka do badania jakości powietrza. W trakcie działań ucierpiał jeden ze strażaków.
- Udało nam się zrealizować dość ambitny cel. Ten pożar zamknął się w 6 tys. metrów - przekazał Łukasz Darmofalski z piaseczyńskiej Państwowej Straży Pożarnej. Dodał, że od godz. 21 trwa dogaszanie. Z pogorzeliska wyciągane są poszczególne elementy hali oraz jej wyposażenia i przelewane wodą.
- Nie ucierpiała żadna osoba postronna, ale jeden z naszych funkcjonariuszy w trakcie akcji zgłosił kłopoty oddechowo-krążeniowe i został przewieziony do szpitala - powiedział rzecznik.
Pożar w Wólce - szczegóły
Pożar wybuchł przed godziną 15 w jednej z hal w tekstylnym zagłębiu handlowym w Wólce Kosowskiej koło Warszawy.
- Natychmiast na miejsce skierowano 15 zastępów straży pożarnej. Ludzie, którzy byli w hali, ewakuowali się najpierw samodzielnie, a potem z pomocą strażaków, którzy dotarli do Wólki - relacjonował wówczas Łukasz Darmofalski
Niestety, pożar rozprzestrzeniał się. Początkowo płonęło tylko sześć boksów. Przed godziną 17 ogień zajął wypełnioną tekstyliami, liczącą 30 tys. m kw. halę, w co najmniej jednej piątej. Strażacy od początku zaznaczali, że akcja w przypadku takich obiektów jak hale z ubraniami, butami, materiałami, jest bardzo trudna.
- W kulminacyjnym punkcie akcji gaśniczej brało w niej udział sześćdziesiąt zastępów straży pożarnej, cztery specjalistyczne drabiny, dwa drony z kamerami termowizyjnymi oraz specjalnie wyposażony pojazd do badania jakości powietrza - podsumował Darmofalski.
Tę specjalistyczną jednostkę chemiczną sprowadzono z powodu dużego zadymienia. - Jakość powietrza nie zagrażała i nie zagraża zdrowiu mieszkańców - uspokoił strażak. Nie było też zagrożenia dla sąsiadujących z halą obiektów sprzedażowych i magazynowych.
Czytaj też: „Dokładamy wszelkich starań”. Utrudnienia na Czerniakowskiej jeszcze we wrześniu
Źródło:
Autor:
RDC /PA
Kategorie: