Ostatnie pożegnanie sierż. Mateusza Sitka. Żołnierz spoczął w rodzinnej miejscowości

  • 12.06.2024 15:54

  • Aktualizacja: 11:15 13.06.2024

Żołnierz 1. Warszawskiej Brygady Pancernej, który zmarł na skutek ran odniesionych po ataku nożem na granicy polsko-białoruskiej, spoczął w rodzinnej miejscowości. Uroczystości pogrzebowe Mateusza Sitka odbyły się w środę w Nowym Lubielu na Mazowszu. „Wybierając tę służbę wiedział, że jest to związane z ryzykiem. Podjął zadanie i nie zdezerterował. Poległ na służbie Rzeczypospolitej; oddał za nas, za Ojczyznę życie” — mówił Prezydent RP.

Uroczyste pożegnanie żołnierza, który zmarł po ugodzeniu nożem na granicy z Białorusią, odbyły się w kościele pw. Świętej Anny w miejscowości Nowy Lubiel. Wojsko w imieniu rodziny przekazało prośbę o uszanowanie niezwykle trudnego dla niej czasu, nienachodzenie rodziny w miejscu zamieszkania, nieobecność i niedokumentowanie czuwania oraz ceremonii pogrzebowej.

W mszy św. uczestniczył m.in. zwierzchnik Sił Zbrojnych prezydent Andrzej Duda, a także wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz oraz najwyżsi wojskowi dowódcy.

Kazanie podczas pogrzebu wygłosił biskup polowy Wiesław Lechowicz. Jego słowa zrelacjonował wojskowy ordynariat.

Niech ofiara z życia Mateusza mobilizuje do wiernej i wytrwalej służby na rzecz bezpieczeństwa i pokoju, wolności i suwerenności naszej Ojczyzny i naszych granic” — mówił w homilii duchowny.

Andrzej Duda, którego słowa przytoczyła Kancelaria Prezydenta RP, zaznaczył, że żołnierz „poległ na służbie Rzeczypospolitej; oddał za nas, za Ojczyznę życie”.

„Tu spoczywa żołnierz polski, obrońca Ojczyzny. Tu przyjechali ludzie z całej Polski, by oddać mu cześć. Tu spoczywa żołnierz polski z powołania i z wychowania. Wybierając tę służbę wiedział, że jest to związane z ryzykiem. Podjął zadanie i nie zdezerterował. Poległ na służbie Rzeczypospolitej; oddał za nas, za Ojczyznę życie” — mówił, jak relacjonuje kancelaria na platformie X, prezydent.

„Nie ma Ojczyzna nic cenniejszego, poza obrońcami, którzy gotowi są własnym życiem zapłacić za jej wolność, suwerenność i niepodległość. Dziękuję w imieniu całego Narodu” - podkreślił prezydent.

Syreny na cześć poległego żołnierza

W środę w południe zawyły syreny na znak czci dla żołnierza, który zginął chroniąc granicę — Policja, Państwowa Straż Pożarna i Straż Graniczna poinformowały o tym w mediach społecznościowych.

„12 czerwca o godz. 11. odbędzie się pogrzeb śp. sierż. Mateusza Sitka, który zginął, chroniąc granicy Naszej Ojczyzny. Wspólnie uczcijmy Jego pamięć. Jutro o godz. 12. niech w całym kraju zabrzmią syreny naszych radiowozów, na znak czci dla Mateusza i solidarności wszystkich służb mundurowych dbających o bezpieczeństwo polskiej granicy” - poinformowała w mediach społecznościowych Policja, Straż Pożarna a także Straż Graniczna.

„To był nasz kolega”

Mieszkańcy rodzinnej miejscowości Mateusza są głęboko poruszeni

Był bardzo odważny. Straszna tragedia. Bardzo współczuję rodzinie — powiedziała jedna z mieszkanek. — Jestem zbulwersowany tym, co się dzieje. Naszych żołnierzy zakuwa się w kajdany, bo oddali strzały ostrzegawcze, a oni mogą nas dźgać przez płot — skomentował inny mieszkaniec.

Wójt gminy Marek Leszczyński podkreślił w rozmowie z RDC, że wszyscy są wstrząśnięci informacją o jego śmierci. 

Jesteśmy wszyscy w szoku. Gmina okryła się żałobą po śmierci tak młodego człowieka. Był to nasz kolega, jego mama w szkole uczyła, tata też funkcjonuje w naszej lokalnej społeczności. Pan Mateusz grał w lokalnym klubie sportowym  — powiedział wójt.

Jak dodał, gmina chce zapewnić rodzinie pomoc i wsparcie.

Śmierć żołnierza

O śmierci żołnierza poinformowało w czwartek Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.

„Z przykrością informujemy, że 6 czerwca w godzinach popołudniowych w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie, otoczony wsparciem rodziny i żołnierzy, zmarł ugodzony nożem żołnierz 1 Brygady Pancernej” – przekazało Dowództwo Generalne we wpisie na platformie X.

„Pomimo udzielonej pomocy w rejonie bandyckiego ataku na granicy z Białorusią i wysiłków lekarzy, jego życia nie udało się uratować” – napisało DGRSZ.

Atak na polskiego żołnierza

Do ataku na żołnierza doszło wczesnym rankiem 28 maja na polsko-białoruskiej granicy w okolicach Dubicz Cerkiewnych. Żołnierz został raniony nożem przez jednego z migrantów, którzy w grupie próbowali sforsować stalową zaporę.

Stało się to w momencie, gdy – używając tarczy ochronnej – próbował zablokować wyłom w stalowej zaporze na granicy, który wykonali nielegalni migranci.

Co ze strefą buforową na granicy?

Po ranieniu nożem żołnierza przez migranta premier Donald Tusk zapowiedział utworzenie dodatkowej strefy buforowej przy granicy z Białorusią. MSWiA pracuje nad końcową wersją rozporządzenia, które ma dotyczyć tej kwestii.

Przepisy ws. strefy buforowej miały wejść w życie 4 czerwca, ale – w związku z prowadzeniem konsultacji m.in. z samorządami – ten termin został przesunięty.

Czytaj też: „We wszystkich oczach widać łzy”. Lokalna społeczność wspomina zmarłego żołnierza

Źródło:

PAP/RDC

Autor:

RDC /DJ

Kategorie: