Skala przemocy domowej rośnie na Mazowszu. Gdzie najwięcej przypadków?

  • 15.01.2024 09:51

  • Aktualizacja: 15:41 15.01.2024

Policja odnotowuje coraz więcej przypadków przemocy domowej w województwie mazowieckim. W ubiegłym roku założono 4948 Niebieskich Kart. Na terenie garnizonu mazowieckiego najwięcej formularzy wypełniono w powiecie radomskim. Przeważa przemoc fizyczna, ale pojawia się więcej przypadków przemocy ekonomicznej, psychicznej i cyberprzemocy.

Wzrasta liczba przypadków przemocy domowej w naszym województwie. Według danych mazowieckiej policji w ubiegłym roku założono 4948 Niebieskich Kart. Rok wcześniej było ich 4880.

Dyrektor Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Radomiu Włodzimierz Wolski komentuje, że charakterystyczne jest to, że mamy coraz więcej przypadków przemocy ekonomicznej, psychicznej i cyberprzemocy.

Na przykład ktoś miał partnera czy partnerkę, rozstali się i nawzajem się obwiniają. Dochodzi do brutalnej cyberprzemocy na różnych portalach społecznościowych, gdzie ta osoba jest w jakiś sposób ośmieszana, poniżana. Później taka osoba bierze to sobie głęboko do serca, przejmuje się tym i nie śpi po nocach — mówi dyrektor.

Powiat radomski niechlubnym liderem

Najwięcej formularzy wypełniono w ubiegłym roku w powiecie radomskim. Było ich 1090. Dyrektor dodaje, że hostel jest cały czas pełny.

Mamy cztery kobiety i sześcioro dzieci. Typowa przemoc psychiczna, fizyczna  i wyganianie z domu.  Pomimo tego, że sprawca ma zakaz zbliżana się. Zawsze bierzemy pod uwagę subiektywne odczucie osoby, która jest dotknięta przemocą i w takiej sytuacji, gdy jest odczucie, że grozi jej niebezpieczeństwo, zabezpieczamy ją w hotelu ośrodka interwencji kryzysowych — tłumaczy dyrektor.

Dyrektor Wolski zwraca też uwagę na przemoc wobec dzieci. Z jego szacunków wynika, że w Radomiu takich przypadków jest rocznie średnio 120 -130. 

Przemoc wobec dzieci

Jak zaznacza dyrektor, niektóre opowieści na długo zostają w pamięci.

Pamiętam taki przypadek, kiedy tatuś stosował taką metodę w stosunku do dziecka, że jak przychodził z wywiadówki, to było bicie typu egzekucja. Dowiadywał się, że chłopiec, który miał 12 lat w szkole dostał zły stopień, albo pani się na niego poskarżyła, to dziecko kładło się na pufę, ojciec zza szafy wyciągał taki bicz i wymierzał na przykład 15 razy. Ja byłem wstrząśnięty — opowiada.

Prawo i obowiązek wszczęcia procedury Niebieskiej Karty ma nie tylko policja, ale i szkoły, szpitale czy ośrodki pomocy społecznej.

Czytaj też: Decyzja NSA ws. reprywatyzacji. „Uchwała działa na korzyść lokatorów i miasta”

Źródło:

RDC

Autor:

Iwona Rodziewicz-Ornoch/DJ