Szkoła w Dzierżanowie liczy zaledwie 33 uczniów i 15 maluchów w oddziale przedszkolnym. W związku z tak małą liczbą podopiecznych uchwałę w sprawie zamknięcia placówki podjęli radni gminy. Innego zdania okazało się jednak kuratorium oświaty, które zdecydowało, że szkołą nie zostanie zamknięta. Powołało się przy tym na dobro zarówno uczniów, jak i nauczycieli.

– Według kuratorium oświaty te dzieci przebywają w takiej małej społeczności, że gdyby trafiły do dużej szkoły, nie każde z nich dobrze by to zniosło. To jest jeden z takich argumentów, a także fakt, że na tę chwilę nie jesteśmy w stanie zapewnić pracy wszystkim pedagogom uczącym w tej szkole – mówi wójt gminy Albin Dynarek.

Władze gminy złożyły zażalenie na decyzję kuratorium do Ministerstwa Edukacji Narodowej. Jak przyznaje wójt, jeżeli resort przychyli się do decyzji kuratorium, gminie pozostanie wejście na drogę sądową.

– Mogę już powiedzieć, że pewnie takie działanie będzie podjęte, bo jako wójt jestem zobowiązany do realizacji uchwał podjętych przez radę gminy. Jeżeli są kolejne możliwości realizacji danej uchwały, to muszę w tym kierunku działać – wyjaśnia.

Decyzję MEN poznamy w połowie kwietnia.

W podobnej sytuacji jest gmina Jastrzębia w powiecie radomskim. Kuratorium nie wyraziło zgody na zamknięcie szkoły w Mąkosach Starych. Tam uczy się 35 dzieci. Także w tym przypadku władze złożyły zażalenie na decyzję kuratorium i czekają na odpowiedź MEN.

Czytaj też: Wycinka w Lesie Kapturskim. „Na naszych oczach dzieje się katastrofa”