Trzech mężczyzn usłyszało zarzuty po policyjnej interwencji w Kobyłce. Miała ona związek z oszustwem metodą „na policjanta”.

- Jakubowi Z. przedstawiono zarzuty popełnienia usiłowania oszustwa, zarzut zmuszania funkcjonariusza publicznego do zaniechania prawnej czynności służbowej, zatrzymania go stosując przemoc wobec tego funkcjonariusza - mówi prokurator Norbert Woliński z prokuratury Okręgowej Warszawa Praga

   
Mężczyzna użył gazu, odpowie też za naruszenie miru domowego. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Pomagali mu Dominik K i Tomasz Ł.

- Którzy mają zarzut popełnienia wspólnie i w porozumieniu usiłowania oszustwa - dodaje prokurator.
 
   
Im grozi do 8 lat więzienia. 

Do zdarzenia doszło w piątek około godz. 16:00. Funkcjonariuszom udało się zatrzymać dwóch mężczyzn, lecz trzeci z nich zaatakował gazem policjanta, po czym zaczął uciekać. Podczas zatrzymania konieczne było użycie broni przez policjantów. 

— W wyniku tych działań policjanci zmuszeni byli użyć służbowej broni, oddając strzały w bezpiecznym kierunku, w powietrze, w celu zaalarmowania też pozostałych kolegów i wezwania pomocy — przekazał wówczas Jacek Wiśniewski z Komendy Stołecznej Policji.

Cała trójka była wielokrotnie notowana, w tym za kradzieże z włamaniem.

Teraz dwaj podejrzani są już w tymczasowym areszcie, wobec jednego sąd zastosował policyjny dozór

Czytaj też: Ostrzelany autobus na Mokotowie. Zarzuty i dozór dla 36-latka, jest nagranie z monitoringu