Kolejny krok w stronę odbudowy Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla i kamienic przy ul. Królewskiej w Warszawie. W czwartek powołano spółkę, która zajmie się jej organizacją. Prezes spółki celowej, Jan Edmund Kowalski, był gościem "Poranka RDC".
RDC
- Przed nami przede wszystkim zorganizowane zespołu ekspertów w sferze budowlanej, konserwacji, planowania, zamówień publicznych - mówił w "Poranku RDC" Jan Edmund Kowalski, prezes Zarządu Spółki Celowej odpowiedzialnej za odbudowę Pałacu Saskiego w Warszawie.
Pierwsze kroki to sprawdzenie stanu archeologicznego pod placem Piłsudskiego - tłumaczył Kowalski. - Musimy sprawdzić w jakim stanie są fundamenty. Nigdy również nie zostały przeprowadzone prace archeologiczne pod pałacem Brühla. Wyniki mogą być bardzo ciekawe pod kątem historycznym - wskazał gość RDC.
Później przyjdzie czas na prace architektoniczne - dodał Kowalski. - Musimy przygotować program funkcjonalno-użytkowy, dzięki któremu będziemy wiedzieli, jak budynek będzie użytkowany - tłumaczył.
Koszt odbudowy Pałacu Saskiego jest szacowany na blisko 2,45 mld zł. Ostateczny poznamy dopiero po dopięciu wszystkich formalności - przyznał Kowalski. - Eksperci z Polskiego Holdingu Nieruchomości rozpisali harmonogram inwestycyjny na 10 lat. Ceny będą rosły - zaznaczył szef spółki, która ma odbudować Pałac Saski.
Pałac Saski powstał w XVII wieku. Był wielokrotnie rozbudowywany. Został zniszczony podczas II wojny światowej. Przed wojną był siedzibą Sztabu Głównego Wojska Polskiego. W sąsiednim Pałacu Brühla działało MSZ.