Z innej planety

Z innej planety: „Fotografia naukowa ułatwia nam zauważenie czegoś, czego nie widzimy gołym okiem”

  • Łukasz Badowski

  • 17.05.2016
  • 01 godz 36 min 44 s

Krótki opis odcinka

- Fotografia w naukach przyrodniczych czy też spojrzenie z innej perspektywy, np. poziomu orbity czy poziomu drona, pozwala nam zauważyć pewne relacje przestrzenne, których normalnie nie widzimy. I dopiero wtedy, mając ten nowy punkt widzenia, jesteśmy w stanie coś odkryć. Coś, czego chodząc po ziemi czy patrząc tak, jak widzą nasze oczy, nie jesteśmy w stanie dostrzec - mówił w programie "Z innej planety" Michał Chiliński,  doktorant Międzywydziałowych Studiów Matematyczno-Przyrodniczych Uniwersytetu Warszawskiego. Jubileuszowy Konkurs Fotografii Naukowej, który dotyczy badań prowadzonych na Uniwersytecie Warszawskim, jest już rozstrzygnięty. Wyróżnione prace prezentowane są w Łazienkach Królewskich. Na fotografiach można m.in. zobaczyć lewitujący nadprzewodnik, fotografie Drogi Mlecznej, egipską mumię kota czy świat widziany w podczerwieni. Nowe spojrzenie Michał Chiliński, doktorant Międzywydziałowych Studiów Matematyczno-Przyrodniczych Uniwersytetu Warszawskiego, uczestnik konkursu, podkreślał, że trudno jest podać definicję fotografii naukowej. - Gdy mamy nauki społeczne, to de facto każde zdjęcie może być fotografią naukową. Jeśli przejrzymy zdjęcia chociażby z portali społecznościowych, to nagle okazuje się, że każde prezentuje jakieś działania społeczne. Z drugiej strony w nauce przyrodniczej zdjęcia często pokazują jakiś proces poznawczy albo ułatwiają nam zauważenie czegoś, czego nie widzimy gołym okiem - mówił. Jak tłumaczył, "fotografia w naukach przyrodniczych pozwala zauważyć pewne relacje przestrzenne, których normalnie nie widzimy". - Dopiero wtedy, mając ten nowy punkt widzenia, jesteśmy w stanie coś odkryć. Coś, czego chodząc po ziemi czy patrząc tak, jak widzą nasze oczy, nie jesteśmy w stanie dostrzec. To po części jest fotografia naukowa. Ona pomaga nam odkrywać i opisywać świat - wyjaśnił. Dr Jan Skowron z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego, który zajął drugie miejsce za zestaw prac „Droga Mleczna”, tłumaczył, że czasami zdjęcie zrobione zwykłym aparatem może być bardziej przydatne niż szereg skomplikowanych obliczeń. - My na co dzień zajmujemy się robieniem zdjęć nieba, ale nie są one bardzo widowiskowe, tylko są one bardzo wnikliwe i dokładne (...). Mamy teleskop o bardzo dużym polu widzenia, który robi wielki przegląd nieba zmiennego. Próbowaliśmy wybrać pola na niebie, które będą najbogatsze w gwiazdy i najmniej zasłonięte przez pył. Okazuje się, że nie było takich katalogów gwiazd, które moglibyśmy użyć do wybrania najlepszych pól obserwacyjnych, a najlepszym katalogiem dla naszych potrzeb było po prostu dobre, głębokie zdjęcie nieba w obszarze ku centrum naszej Galaktyki, na którym było widać gęste obszary gwiazdowe i obszary pyłowe. Na postawie tego zdjęcia zaprojektowaliśmy pole obserwacyjne, które teraz (badamy - red.). To jest przykład na to, że dane naukowe były mniej przydatne i trudniejsze do użycia niż zwykłe zdjęcie - wyjaśnił

Opis odcinka

- Fotografia w naukach przyrodniczych czy też spojrzenie z innej perspektywy, np. poziomu orbity czy poziomu drona, pozwala nam zauważyć pewne relacje przestrzenne, których normalnie nie widzimy. I dopiero wtedy, mając ten nowy punkt widzenia, jesteśmy w stanie coś odkryć. Coś, czego chodząc po ziemi czy patrząc tak, jak widzą nasze oczy, nie jesteśmy w stanie dostrzec - mówił w programie "Z innej planety" Michał Chiliński,  doktorant Międzywydziałowych Studiów Matematyczno-Przyrodniczych Uniwersytetu Warszawskiego.

Jubileuszowy Konkurs Fotografii Naukowej, który dotyczy badań prowadzonych na Uniwersytecie Warszawskim, jest już rozstrzygnięty. Wyróżnione prace prezentowane są w Łazienkach Królewskich. Na fotografiach można m.in. zobaczyć lewitujący nadprzewodnik, fotografie Drogi Mlecznej, egipską mumię kota czy świat widziany w podczerwieni.

Nowe spojrzenie

Michał Chiliński, doktorant Międzywydziałowych Studiów Matematyczno-Przyrodniczych Uniwersytetu Warszawskiego, uczestnik konkursu, podkreślał, że trudno jest podać definicję fotografii naukowej.

- Gdy mamy nauki społeczne, to de facto każde zdjęcie może być fotografią naukową. Jeśli przejrzymy zdjęcia chociażby z portali społecznościowych, to nagle okazuje się, że każde prezentuje jakieś działania społeczne. Z drugiej strony w nauce przyrodniczej zdjęcia często pokazują jakiś proces poznawczy albo ułatwiają nam zauważenie czegoś, czego nie widzimy gołym okiem - mówił.

Jak tłumaczył, "fotografia w naukach przyrodniczych pozwala zauważyć pewne relacje przestrzenne, których normalnie nie widzimy". - Dopiero wtedy, mając ten nowy punkt widzenia, jesteśmy w stanie coś odkryć. Coś, czego chodząc po ziemi czy patrząc tak, jak widzą nasze oczy, nie jesteśmy w stanie dostrzec. To po części jest fotografia naukowa. Ona pomaga nam odkrywać i opisywać świat - wyjaśnił.

Dr Jan Skowron z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego, który zajął drugie miejsce za zestaw prac „Droga Mleczna”, tłumaczył, że czasami zdjęcie zrobione zwykłym aparatem może być bardziej przydatne niż szereg skomplikowanych obliczeń.

- My na co dzień zajmujemy się robieniem zdjęć nieba, ale nie są one bardzo widowiskowe, tylko są one bardzo wnikliwe i dokładne (...). Mamy teleskop o bardzo dużym polu widzenia, który robi wielki przegląd nieba zmiennego. Próbowaliśmy wybrać pola na niebie, które będą najbogatsze w gwiazdy i najmniej zasłonięte przez pył. Okazuje się, że nie było takich katalogów gwiazd, które moglibyśmy użyć do wybrania najlepszych pól obserwacyjnych, a najlepszym katalogiem dla naszych potrzeb było po prostu dobre, głębokie zdjęcie nieba w obszarze ku centrum naszej Galaktyki, na którym było widać gęste obszary gwiazdowe i obszary pyłowe. Na postawie tego zdjęcia zaprojektowaliśmy pole obserwacyjne, które teraz (badamy - red.). To jest przykład na to, że dane naukowe były mniej przydatne i trudniejsze do użycia niż zwykłe zdjęcie - wyjaśnił

Kategorie:

OGÓLNY OPIS PODCASTU

Z innej planety

Jest to cykl audycji popularyzujący naukę na antenie RDC. Trzygodzinna opowieść „z innej planety”. Nasze studio odwiedzają goście – najczęściej naukowcy. Prowadzimy też Radiowy Instytut Badań Akustycznych, w którym rozkładamy dźwięk na czynniki pierwsze. Natomiast w ostatniej godzinie rozwiązujemy kryminalną zagadkę lateralną. Zaprasza Łukasz Badowski.

Odcinki podcastu (1409)

  • Zagadka lateralna

    • 26.11.2024

    • 42 min 11 s

  • Grant Komisji Europejskiej ERA Chairs na projekt PERFECTION

    • 26.11.2024

    • 42 min 31 s

  • Zagadka lateralna

    • 19.11.2024

    • 48 min 59 s

  • Dlaczego powinno znieść się podział na psychologię ludzką i zwierzęcą?

    • 19.11.2024

    • 50 min 37 s

  • Zagadka lateralna

    • 12.11.2024

    • 46 min 49 s

  • prof. dr hab. inż. Janusz Lewiński

    • 12.11.2024

    • 50 min 11 s

  • Zagadki lateralne i kalendarium naukowe

    • 05.11.2024

    • 50 min 20 s

  • Metoda pozyskiwania nowego typu soli srebra | prof. dr hab. Wojciech Grochala

    • 05.11.2024

    • 44 min 27 s

  • Zagadka lateralna: AI z podstępem

    • 29.10.2024

    • 48 min 42 s

  • Kalendarium naukowe

    • 29.10.2024

    • 51 min 09 s

1
2
3
...
139
140
141