Są zarzuty dla sędziego Tomasza Sz. Chodzi o szpiegostwo na rzecz obcego państwa

  • 10.05.2024 14:30

  • Aktualizacja: 14:55 10.05.2024

Prokuratura postawiła sędziemu Tomaszowi Sz., który uciekł na Białoruś, zarzuty szpiegostwa na rzecz obcego państwa. Informację przekazała rzeczniczka prokuratora generalnego prokurator Anna Adamiak.

Zarzuty szpiegostwa na rzecz obcego państwa przedstawiła sędziemu Tomaszowi Sz. prokuratura.

Jak przekazała rzeczniczka prokuratora generalnego prokurator Anna Adamiak, zarzuty są tożsame z tymi, które zostały zawarte we wniosku o uchylenie Tomaszowi Sz. immunitetu, skierowanego do sądu dyscyplinarnego przy Naczelnym Sądzie Administracyjnym.

Prokurator Adamiak dodała, że uchwała sądu dyscyplinarnego o uchyleniu immunitetu Tomaszowi Sz. jest bezprzedmiotowa po tym, jak prezes NSA przyjął jego oświadczenie o zrzeczeniu się stanowiska sędziego.

To powoduje, że Tomasz Sz. stracił chroniący go immunitet – wskazała.

Sędzia Tomasz Sz. wystąpił w poniedziałek na konferencji prasowej w białoruskiej rządowej Agencji Biełta. Od tego czasu pojawił się w innych mediach rosyjskojęzycznych, m.in. w programie telewizyjnym głównego propagandysty Kremla, Władimira Sołowiowa i w stacji Russia Today. W każdym z wywiadów szkaluje Polskę, jej władze, a chwali Białoruś i Rosję.

Tomasz Sz. w poniedziałek poprosił władze Białorusi o azyl. Następnego dnia rzecznik dyscyplinarny NSA wszczął wobec niego postępowanie dyscyplinarne. Chodzi o sprzeniewierzenie się ślubowaniu w zakresie wiernego służenia Rzeczypospolitej Polskiej.

Kim jest Tomasz Sz.?

Podejrzewany o szpiegostwo Sz. związany był w przeszłości z sądami pracy. Zaczął w Ciechanowie w Sądzie Rejonowym jako asesor w Wydziale Pracy w czerwcu 1999 roku. Swoją funkcję pełnił tam przez 2,5 roku.

Następnie objął stanowisko sędziego w tym samym miejscu. Orzekał od listopada 2001 roku do kwietnia 2006.

Wtedy przeniósł się do Płocka do Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Funkcję sędziego pełnił tam do 22 października 2012 roku. Następnie został powołany przez prezydenta Bronisława Komorowskiego na sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Mińsku zaprezentował pismo, w którym zrzeka się stanowiska w WSA w Warszawie ze skutkiem natychmiastowym. Swoją decyzję uzasadnił „wyrazem protestu przeciw działaniom Polski zmierzającym do konfliktu z Rosją i Białorusią”.

Nazwisko Tomasza Sz. pojawiało się wcześniej w związku z tzw. aferą hejterską w Ministerstwie Sprawiedliwości.  W 2019 r. sędzia, który był zaangażowany w tę aferę wraz ze swoją ówczesną żoną Emilią, został zwolniony ze stanowiska dyrektora Biura Prawnego w KRS.

Czytaj też: Premier po posiedzeniu Kolegium ds. Służb Specjalnych: będę w sobotę na granicy z Białorusią

Źródło:

IAR/RDC

Autor:

RDC /PA

Kategorie: