Odór i plaga much. Jest śledztwo prokuratury ws. wysypiska w gminie Dębe Wielkie

  • 09.05.2024 06:19

  • Aktualizacja: 10:14 09.05.2024

Mieszkańcy wsi Walercin protestują przeciwko firmie, która w sąsiedztwie ich domów gromadzi odpady. Narzekają na smród i nawiedzające ich gospodarstwa muchy, a także szczury. Jak się dowiedzieliśmy, po interwencji wójta gminy Dębe Wielkie sprawą zajęła się prokuratura.

Z uciążliwym odorem i plagą much oraz szczurów muszą się mierzyć mieszkańcy wsi Walercin. Protestują przeciwko firmie PROGRES Maciej Borowiecki, bo nie chcą, aby gromadzono w sąsiedztwie ich domów odpady. O sprawie poinformowali Radio dla Ciebie poprzez formularz „ZGŁOŚ TEMAT”.

Mieszkaniec, który sąsiaduje z wysypiskiem, podkreśla, że walka trwa już kilka lat. Prosimy o pomoc instytucje samorządowe, ale ciągle nic - zaznacza.

Przeważnie jak ładują, żeby wywieźć te śmieci, to jest taki odór, że się nie da wyjść na zewnątrz. Dzieci się w domu bawią, bo na dworze się nie da. Teraz mamy problem z muchami. Im cieplej i do lata bliżej, tym jest potężniejsza plaga much oraz gryzoni. To są tysiące much. W domu nie da się okna otworzyć — mówi pan Tomasz.

Interwencja wójta gminy

W tej sprawie interweniował wójt gminy Dębe Wielkie Krzysztof Kalinowski. Nakazał właścicielowi przywrócić działkę do stanu, na jaki zostały wydane warunki zabudowy, czyli na działalność ogrodniczą.

Złożyłem również doniesienie do Prokuratury Rejonowej w Mińsku Mazowieckim odnośnie podejrzenia, że firma Progres Maciej Borowiecki niezgodnie z wydaną przez starostę mińskiego decyzją na zbieranie odpadów, zbiera te odpady i również je przetwarza — informuje Kalinowski.

Wszczęte śledztwo

Jak udało nam się dowiedzieć, Prokuratura Rejonowa w Mińsku Mazowieckim wszczęła śledztwo w tej sprawie.

Zwróciliśmy się do szeregu instytucji, które mogłyby potwierdzić dokumentację z tym związaną. Najistotniejszą czynnością z tym związaną będą zlecone oględziny z udziałem właściwego biegłego, który określi, gdzie dokładnie składowane są odpady, i jaki one mają charakter, oraz czy to wykracza poza uprawnienia, jakie otrzymał właściciel — mówi prokurator Magdalena Wieczorek.

Poprosiliśmy firmę PROGRES o komentarz w tej sprawie. Czekamy na odpowiedź.

Artykuł powstał dzięki materiałom wysłanym przez formularz „ZGŁOŚ TEMAT” na stronie www.rdc.pl.

Byłeś świadkiem ważnego wydarzenia? Chcesz nam o tym opowiedzieć lub zainteresować nas swoim problemem? Masz ciekawe zdjęcie? Współtwórz nasz portal!

Czytaj też: Wysypisko w Nowym Miszewie zostanie zlikwidowane. Sejmik przeznaczy na ten cel 105 mln zł

Źródło:

RDC

Autor:

Przemysław Paczkowski/DJ