W Warszawie jest małe zainteresowanie na refundację usuwania pseudograffiti z elewacji budynków.

Stołeczny program pozwala uzyskać zwrot kosztów dla wspólnot mieszkaniowych zabytkowych kamienic, które w zeszłym roku usunęły bazgroły ze swoich elewacji. Jak się jednak okazuje, niewiele wspólnot z tego korzysta.

– Do biura Stołecznego Konserwatora Zabytków wpłynęły cztery wnioski o refundację kosztów czyszczenia elewacji wykonanego przez wspólnoty mieszkaniowe. Nowy nabór wniosków, już w trybie ciągłym, rozpoczyna się 1 czerwca – informuje zastępca rzecznika stołecznego ratusza Jakub Leduchowski.

 
Rozwiązanie refundacji to element programu #stopbazgrołom, który ma pomóc w szybkim usuwaniu nielegalnych napisów. 

Miasto przyjęło w kwietniu uchwałę, dzięki której nabór wniosków będzie odbywał się przez cały rok. Przepisy wejdą w życie 1 czerwca.

Walka z bazgrołami

W ubiegłym roku Warszawa rozpoczęła walkę z bazgrołami, inaugurując kampanię poświęconą oczyszczaniu elewacji i edukacji na temat oszpecania miejskich przestrzeni.

Mazanie po murach często bywa uznawane w środowisku grafficiarzy za sprzeciw wobec władzy, porządku, czy „narzuconych” wartości. W rzeczywistości to nic innego jak niszczenie cudzego mienia, a także często pracy artystów, konserwatorów i architektów.

Pierwszym krokiem w kampanii miasta była prezentacja metod stosowanych podczas czyszczenia elewacji zabytkowych pokrytych graffiti. Sposobów jest kilka. Stosuje się je zależnie od siły oddziaływania, powierzchni czyszczonej oraz rodzaju i koloru sprayu użytego przez wandali. Doboru metody musi dokonać konserwator-specjalista.

Cena usługi czyszczenia jest różna w zależności od wybranej metody, rodzaju powierzchni i grubości warstwy usuwanej i oscyluje od 35 do 170 zł za 1 mkw. w przypadku czyszczenia ciśnieniowego oraz od 60 do 450 zł za 1 mkw. za usuwanie laserowe.

Czytaj też: Przejście na S2 w Wawrze pokryte bazgrołami. Na ich usunięcie trzeba będzie poczekać