Mniej miejsc w schroniskach i noclegowniach niż bezdomnych w Warszawie

  • 05.12.2022 06:35

  • Aktualizacja: 17:12 05.12.2022

2,5 tysiąca bezdomnych w Warszawie i tylko 1,5 tysiąca miejsc. Miasto zapewnia jednak, że każdy potrzebujący pomocy dostanie schronienie. Pod koniec ubiegłego tygodnia na Białołęce otwarto noclegownię na 150 osób, zamknięto jednak dwie inne, w których w sumie było prawie tyle samo miejsc.

- Rzadko jest tak, że wszyscy bezdomni korzystają z pomocy - mówiła wiceprezydent Warszawy Aldona Machnowska-Góra. - Dzisiaj w nocy w noclegowniach przebywało 300 osób. W schroniskach przebywało pewnie tych osób może około tysiąca. My mamy 1500 miejsc w nocy, ale rzadko kiedy jest tak, że z wszystkich tych miejsc korzystają osoby w kryzysie bezdomności - wskazała w piątek.

 
Wiceprezydent dodała, że nie do końca wiadomo, ile jest w stolicy osób bez dachu nad głową, bo ostatnie dane pochodzą sprzed kilku lat.

- 2,5 tys. to w trakcie badania w 2019 roku. Na przestrzeni roku było badanie, że tyle osób przebywa w Warszawie, co nie znaczy, że te osoby są na stałe, bo osoby też migrują, nie mają miejsca zameldowania, nie mają obowiązku meldowania się gdziekolwiek - tłumaczyła.
 
   
Ratusz podkreślał, że rocznie stolica wydaje 30 mln zł na wsparcie osób bezdomnych. Jest to budżet przeznaczony na noclegownie prowadzone przez miasto, ale także te, którymi zajmują się organizacje pozarządowe.

- To jest całe wsparcie, związane i z konkursami dla organizacji pozarządowych, i z prowadzeniem miejsc. Ale także naszym celem jest doraźna pomoc, ale przede wszystkim pomoc w wyjściu z bezdomności. Są związane z tym projekty - mówiła Machnowska-Góra.

   
W Warszawie - prócz noclegowni i schronisk - działa też ogrzewalnia dla bezdomnych i sześć jadłodajni.

Czytaj też: Epidemia utrudniła pomoc bezdomnym. "Nie bądźmy obojętni"

Źródło:

RDC

Autor:

Przemysław Paczkowski/PL

Kategorie: