P. Müller: powodem eksplozji rakiety były działania obronne Ukrainy przeciwko działaniom ofensywnym Rosji

  • 17.11.2022 16:21

  • Aktualizacja: 09:49 18.11.2022

Zgromadzone materiały przez polskie służby i służby sojusznicze wskazują, że powodem eksplozji rakiety na wschodzie naszego kraju były działania obronne Ukrainy przeciwko działaniom ofensywnym Rosji - powiedział w czwartek rzecznik rządu Piotr Müller. We wtorek po południu na terenie wsi Przewodów na Lubelszczyźnie spadł pocisk, doszło do eksplozji, w wyniku której zginęło dwóch obywateli Polski.

Rzecznik rządu powiedział na konferencji prasowej, że "na wschodzie naszego kraju doszło do tragicznego w skutkach wypadku, w którym zginęło dwóch naszych obywateli". - Na ten moment wiemy, że 15 listopada Rosja, która przeprowadziła zmasowany atak rakietowy na terytorium Ukrainy, doprowadziła do sytuacji, w której siły przeciwlotnicze ukraińskie musiały podjąć działania obronne - podał.

- Dotychczas zgromadzone materiały przez polskie służby, ale również przez służby, z którymi współpracujemy, nasze służby sojusznicze, wskazują, że powodem tego wydarzenia, powodem tej eksplozji rakiety na wschodzie naszego kraju były działania obronne Ukrainy przeciwko działaniom ofensywnym Rosji, która od wielu miesięcy prowadzi działania zbrojne na terenie Ukrainy - powiedział Müller.

Odpowiedzialność po stronie Rosji

Podkreślił, że "odpowiedzialność polityczna, odpowiedzialność moralna w tym zakresie w pełni jest po stronie rosyjskiej".

- Rosja w sposób bezprawny ingeruje w integralność terytorialną innego kraju i tu nie ma żadnej wątpliwości, co do tego, kto ponosi odpowiedzialność moralną za tego typu zachowania - powiedział rzecznik rządu.

- Podkreślamy też, że nic nie wskazuje na to, że w tej chwili mamy do czynienia z jakimkolwiek bezpośrednim zagrożeniem dla naszego kraju - dodał Müller.

Ważne podawanie sprawdzonych informacji

Rzecznik rządu część swojej wypowiedzi na konferencji prasowej poświęcił szybkości informowania o wydarzeniach w Przewodowie. - W komunikacji ważne jest, aby podawać informacje, które są sprawdzone i zweryfikowane - powiedział rzecznik.

- W ostatnim czasie mieliśmy do czynienia z wydarzeniem bezprecedensowym w historii Polski, w związku z tym naszym celem było to, aby podawać państwu informacje wyłącznie zweryfikowane, które są potwierdzone przez nasze służby i skonsultowane z instytucjami państwowymi i partnerami międzynarodowymi - mówił rzecznik rządu.

- W dniu, w którym doszło do tragicznego wydarzenia informowaliśmy państwa w tym zakresie, w jakim to wtedy było możliwe, o wszelkich informacjach, które są już znane i które są zweryfikowane - zaznaczył. - Błędne informowanie mogłoby wywoływać gigantyczne konsekwencje zarówno krajowe, jak i międzynarodowe, dlatego skupialiśmy się na tych faktach, które były możliwe do podania - podkreślił Müller.

Przyznał, że podawane informacje powinny być szybkie, ale i sprawdzone. - Zawsze staramy się, aby można było je podać jak najszybciej, ale jest to możliwe dopiero wtedy, kiedy to będzie zweryfikowane - przekonywał rzecznik rządu.

Zwrócił uwagę, że instytucje międzynarodowe dobrze oceniły polską strategię informacyjną po zdarzeniu. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg - jak dodał - "wprost mówi, że sojusznicy NATO i Polska zareagowali w spokojny i skoordynowany sposób".

Zdaniem rzecznika rządu, z opinii sekretarza generalnego NATO wynika, że "reagowanie na takie sytuacje, to umiejętność znalezienia równowagi między szybkością, zdecydowaniem i spokojem oraz unikaniem niepotrzebnej eskalacji". - Chcielibyśmy wszyscy, abyśmy mogli jak najszybciej informacje podawać, ale zawsze muszą mieć one charakter zweryfikowany - powtórzył Müller.

Czytaj też: Prezydent w Przewodowie: uszanujmy prywatność rodzin ofiar. To też nasza wspólna tragedia

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /PL

Kategorie: