Ile osób w Polsce jest uzależnionych od gier komputerowych i Internetu? Czym przejawia się takie uzależnienie? Jak rozwija? Kto najczęściej cierpi na to uzależnienie – jakie ma cechy, problemy? Na te i inne pytania odpowiadał Robert Rejniak, specjalista terapii uzależnień i Maja Ruszpel z Fundacji Inspiratornia. Rozmowa odbyła się na antenie Polskiego Radia RDC w ramach cyklu audycji radiowych poświęconych uzależnieniom behawioralnym.
Według badań CBOS przeprowadzonych w latach 2014-2015 problem z uzależnieniem od Internetu dotyczy obecnie 0,08% badanej populacji, co stanowi 0,12% korzystających z sieci, natomiast 1,2% ogółu badanych jest zagrożonych uzależnieniem od Internetu , co stanowi 1,8% użytkowników sieci.
Zagrożenie uzależnieniem od Internetu dotyczy przede wszystkim osób poniżej 25 roku życia, spośród których najbardziej narażona jest młodzież niepełnoletnia, w tym częściej chłopcy. Wyniki badań potwierdzają się w terapeutycznej praktyce.
- Rozpiętość wieku pacjentów z tym problemem to osoby pomiędzy 7 a 30 rokiem życia. I rzeczywiście, ja także zauważam, że w większości są to chłopcy – mówił Robert Rejniak. - Jeśli spojrzeć na podłoże tego problemu - u 8 z 10 chłopców obserwuję tzw. szeroko pojęty syndrom braku ojca. Ojca nieobecnego, zapracowanego, albo uzależnionego. Dzięki grze, ci chłopcy budują poczucie własnej wartości. Deficyt ojca, ta pustka wewnętrzna jest w tej formie kompensowana. Taki chłopiec zatraca się w wirtualnej rzeczywistości, nie dlatego, że tak wybiera, ale dlatego, że czegoś mu brakuje.
W audycji wystąpił także - uzależniony od Internetu i gier komputerowych, który potwierdził te słowa. Jak sam mówił – Myślę, że byłem uzależniony już w szkole podstawowej. To się zaczęło chwilę po tym, kiedy moi rodzice się rozwiedli. Tata wyjechał za granicę i wysłał mi pierwszy komputer. Kiedy jeszcze nie było Internetu, spotykałem się z kolegami i wspólnie na nim graliśmy. Potem już miałem tylko wirtualnych kolegów – nigdy ich nie poznałem w tzw. realu.
Jego problem rozwijał się latami, a w efekcie spowodował ogromne straty - Nie skończyłem studiów, bo ciągle grałem na komputerze. Miałem problem z pracą – w końcu ją straciłem, z tego samego powodu. Dopiero kiedy moja sytuacja pogorszyła się tak, że nie mogłem sam przed sobą udawać, zacząłem szukać pomocy. Od kilku lat nie gram w gry komputerowe, ale nadal korzystam kompulsywnie z Internetu. Nie mam kontroli nad ilością czasu. Czasem spędzam tam całą noc – a nawet dłużej.
Aktualnie mężczyzna ten należy do wspólnoty Anonimowych Siecioholików, która działa w Polsce już w 4 miastach: Białymstoku, Katowicach, Poznaniu i Warszawie.