Szacuje się, że w Polsce na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POChP) cierpi ok. 2 mln osób. Zdaniem dr. n. med. Tadeusza Zielonki, pulmonologa z Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc, chorych może być jeszcze więcej.

- Wszystkie nasze rachunki pokazują, że mniej niż 20 proc. wie o chorobie i jest leczonych (...). Po chorobach krążenia i nowotworach trzecią przyczyną zgonów w Polsce jest przewlekła obturacyjna choroba płuc - wyjaśnia dr Zielonka.

"Przekardiolizowana medycyna"

Statystyki pokazują, że w Polsce rocznie z powodu POChP umiera 15 tys. osób. Jak mówi dr Zielonka, wynik ten jest zafałszowany, ponieważ osoby chore bardzo często umierają w szpitalu z powodu niewydolności krążenia.

- Oni są liczeni, że mieli niewydolność serca, a ta niewydolność krążenia jest następstwem choroby płuc. 15 tys. zgonów to za mało, ponieważ polska medycyna jest troszkę "przekardiolizowana" i wszyscy patrzą na kardiologię i na to, co jest tym ostatnim klockiem, który spadł, czyli na końcu upadło  serce. Natomiast nie patrzą na to, że przyczyną była choroba płuc - podkreśla lekarz.

Przyczyny POChP

Wśród przyczyn  przewlekłej obturacyjnej choroby płuc dr Zielonka wymienia palenie papierosów. - W Polsce 25 lat temu ponad 60 proc. mężczyzn paliło, a teraz jest to 38 proc. Jest to znaczący spadek, ale choroba wcale nie spadła tak, jakbyśmy mogli oczekiwać - zaznacza.

Kolejnym problemem jest zanieczyszczenie powietrza. Jak tłumaczy dr Zielonka, brytyjscy naukowcy udowodnili, że u osób spacerujących po ruchliwej ulicy spada funkcja płuc. - Tak dzieje się z chorym na POChP i z chorym na astmę. Z jednego powodu - on nie wypalił papierosa, nie miał infekcji czy ekspozycji na alergeny. On miał ekspozycję na zanieczyszczenia - wyjaśnia.

(Nie)zdrowy tryb życia

Łukasz Adamkiewicz z Health & Environment Alliance tłumaczy, że chorobom płuc sprzyja również nadmierny wysiłek fizyczny.

- Kiedy uprawiamy sport, to wdychamy więcej powietrza. Dochodzi do hiperwentylacji, więc ta dawka zanieczyszczonego powietrza jest większa i na dobrą sprawę to tak, jakbyśmy byli biernymi palaczami, więc naprawdę trzeba brać pod uwagę informacje na temat stężenia zanieczyszczeń w powietrzu, żeby ten sport nam pomagał, a nie przeszkadzał - wyjaśnia Adamkiewicz.

"Nie walczymy z problemem"

Ostatni raport Europejskiej Agencji Środowiska pokazuje, że co roku 47 tys. Polaków umiera zbyt wcześnie właśnie ze względu na zanieczyszczenie powietrza, a - jak przypomina Marek Józefiak, Polska Zielona Sieć - na polskich drogach zginęło w tym czasie ok. 3 tys. osób.

- O nich słyszymy codziennie. Natomiast o zanieczyszczeniu powietrza i że powoduje ono przedwczesną śmierć słyszymy rzadko. Powód? Nie sprzyja temu prawo (...). Coraz rzadziej informuje się ludzi. Idziemy w złym kierunku. Nie walczymy z problemem - mówi Józefiak.

[audioplayer file="http://www.rdc.pl/wp-content/uploads/2015/12/Wieczor-RDC-18-12-2015-2.mp3" naglowek="Posłuchaj całej rozmowy" float="left" szerokosc="100%"]