W niedzielę sześciometrowy pyton tygrysi zostawił w okolicach Konstancina-Jeziorny skórę, teraz służby dotarły do jej kolejnych elementów. Widać było także jego ślady na piasku. Początkowo nie wykluczono, że wylinkę pozostawiono dla żartu - ten scenariusz jest już mało prawdopodobny.
RDC
- Policja patroluje kilkukilometrowy odcinek nabrzeża między miejscowościami Cieciszew, a Gassy - relacjonuje Jarosław Sawicki z piaseczyńskiej policji.
O szczegółach poszukiwań mówi Dawid Fabjański z Animal Rescue Polska.
Pytona szuka 30 osób. Wciąż nie wiadomo, skąd kilkumetrowy gad mógł wziąć się nad Wisłą. Policja dostała od starostwa informację o wszystkich hodowcach pytonów z okolicy.
Apeluje też, by zrezygnować ze spacerów w tamtych okolicach. Wąż może być groźny szczególnie dla dzieci i zwierząt domowych.