Czy porwanie dziecka stanie się normą? Czy rodzice we wzajemnej walce nie zapominają o dziecku i jego dobru? O tym dyskutowali goście programu "Jest sprawa": Michał Fabisiak - założyciel Stowarzyszenia DzielnyTata.pl, Grzegorz Kozera - zastępca przewodniczącego Krajowej Rady Kuratorów i Włodzimierz Wolski - dyrektor Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Radomiu.

Ograniczenie władzy rodzicielskiej

Grzegorz Kozera, zastępca przewodniczącego Krajowej Rady Kuratorów, wyjaśnia, że w sierpniu znowelizowano prawo, które w tej chwili zakazuje ograniczania władzy rodzicielskiej z automatu.

- Następowało ono zwykle wtedy, kiedy rodzice mieszkali w rozdzieleniu, mieli wspólne dziecko i sąd na podstawie przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, konkretnie art. 58 lub 107, w zależności od tego, gdzie toczyło się postępowanie, był zobowiązany do uregulowania sytuacji prawnej dziecka i wówczas sąd musiał ustalić, przy kim dziecko pozostaje na co dzień oraz jaki zakres uprawnień i obowiązków przysługuje drugiemu z rodziców - tłumaczy.

Porwanie Fabiana

3-letniego Fabiana uprowadziło pod koniec listopada sprzed bloku na jednym z osiedli w Radomiu. Trzech mężczyzn wyrwało dziecko matce i zabrało do samochodu, którym odjechali w nieznanym kierunku. W związku z uprowadzeniem 3-latka wprowadzony został Child Alert.

5 grudnia mazowieccy policjanci, wspierani przez funkcjonariuszy z KWP w Katowicach, odnaleźli zaginionego chłopca. Radomska prokuratura postawiła Sebastianowi N. – ojcu 3-letniego Fabiana - zarzut uprowadzenia i pozbawienia dziecka wolności.

Michał Fabisiak, założyciel Stowarzyszenia DzielnyTata.pl, podkreśla, że cały czas mówi się o tym, że to ojciec - Sebastian N. - porwał dziecko. - Pytanie dlaczego dziecko było u mamy? To ona go nie porwała? (...) Jeżeli mówimy o tym, że na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości jest informacja, że 4 mln 600 tys. dzieci zostało odebrane ojcom, to znaczy, że coś jest nie tak w tym systemie - twierdzi Fabisiak.

Dziecko miało dobry kontakt z matką

- Porwania rodzicielskie nie są traktowane u nas jako przestępstwo. Jeżeli chodzi o porwania rodzicielskie, to są one traktowane wyłącznie jako czynności, które ma rozstrzygać sąd opiekuńczy, czyli ma on badać, które z rodziców daje lepszą gwarancję wykonywania pieczy nad dzieckiem i temu rodzicowi powierzyć to dziecko. Osoba, która ma ograniczoną władzę rodzicielską, nie ma zakazu kontaktowania się z dzieckiem - mówi Grzegorz Kozera.

Włodzimierz Wolski, dyrektor Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Radomiu, podkreśla, że dziecko cały czas miało bardzo dobry kontakt z matką.

- Ta pani ma sąsiadów, znajomych, kolegów z pracy. Takie małe dziecko nie potrafi grać. I w tym momencie psycholog potrafi stwierdzić, czy jest ono maltretowane czy nie. Powtarzam z całą pewnością dziecko ma doskonały kontakt z matką. To dziecko, będąc porwane przez ojca, przez 11 dni stało na podłodze, nie było myte i to jest skandal. Pracuję 25 lat i nie spotkałem się z takim okrucieństwem wobec własnego dziecka - mówi Wolski.

[audioplayer file="http://www.rdc.pl/wp-content/uploads/2015/12/Jest-sprawa-10-12-2015-cz1-2.mp3" naglowek="Posłuchaj całej rozmowy cz. 1" float="left" szerokosc="100%"]

[audioplayer file="http://www.rdc.pl/wp-content/uploads/2015/12/Jest-sprawa-10-12-2015-cz-2-2.mp3" naglowek="Posłuchaj całej rozmowy cz. 2" float="left" szerokosc="100%"]

Do dyskusji w studiu zapraszamy także słuchaczy. Czekamy na sygnały o sprawach, które warto poruszyć w programie “Jest sprawa”. Adres mailowy: jestsprawa@rdc.pl, tel. 022 645 90 90 (w trakcie audycji – od poniedziałku do czwartku w godzinach 14.00-15.00.). Adres pocztowy: “Jest sprawa” Polskie Radio RDC, ul. Myśliwiecka 3/5/7, Warszawa.