Na projekt "Piękniejsze Śródmieście - symbole naszego miasta w formie małej architektury" składa się 14 rzeźb. Są to przedmioty, z których słynął przed laty, a także znany jest dzisiaj, Radom. - Chcieliśmy przypomnieć wszystkie te rzeczy, które były wytwarzane w naszym mieście przed laty, były znane w całej Polsce i eksportowane w dużych ilościach za granicę - powiedział PAP jeden z pomysłodawców projektu Sebastian Pawłowski.

Na ulicach Radomia można zobaczyć wykonane w skali jeden do jednego odlewy maszyn do szycia i pisania - popularnych "Łuczników", produkowanych w radomskich Zakładach Metalowych. Jest też aparat telefoniczny z Radomskich Zakładów Telefonów oraz pistolet Vis, którego produkcja rozpoczęła się w okresie międzywojennym w radomskiej fabryce. Zwiedzający Radom odnajdą także rzeźbę przedstawiającą czółenka z Radoskóru i kultowe buty "sofiks", czyli pierwsze polskie obuwie sportowe na rzepy, produkowane w latach 80. XX wieku przez firmę polonijną z Radomia.



- Chcieliśmy wszystkie te przedmioty zachować nie tylko w formie muzealnej, ale też pokazać w sposób bardziej przystępny dla mieszkańców i turystów - podkreślił Pawłowski. Dlatego - jak zaznaczył - wzorem poustawianych po całym Wrocławiu figurek krasnali, radomskie symbole także można odnaleźć w różnych nietypowych miejscach miasta. Np. odlew pistoletu Vis położono niedaleko Resursy Obywatelskiej, gdzie w czasach okupacji doszło do zamachu na przebywających tam Niemców, a maszynę do szycia "Łucznik" umieszczono przy budynku dawnej szkoły odzieżowej.

Wszystkie rzeźby wykonał Sławomir Micek, artysta, który jest także m.in. autorem stolika Gombrowicza ustawionego w Radomiu na pl. Konstytucji 3 Maja.

"Piękniejsze Śródmieście"

Projekt "Piękniejsze Śródmieście - symbole naszego miasta w formie małej architektury" zrealizowano w ramach tegorocznego budżetu obywatelskiego. Jego koszt to niespełna 130 tys. zł. Pomysłodawcy projektu zapowiadają jego kontynuację w kolejnych latach. - Takich charakterystycznych przedmiotów wytwarzanych w Radomiu były dziesiątki. Dlatego chcemy je wszystkie upamiętnić - dodał Pawłowski.