Fizjoterapeuci protestują. "Nie wyobrażamy sobie, jak można funkcjonować bez studiów"
23.05.2016 09:02
Aktualizacja: 13:54 15.08.2022
- Boli nas, że ustawa, która została uchwalona przez parlament poprzedniej kadencji i podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę, ciągle napotyka na problemy w wejściu w życie. Ostatni czas został zmarnowany na tworzenie nowelizacji, która wywróciła ustawę do góry nogami - mówił w "Poranku RDC" Ernest Wiśniewski - członek zarządu stowarzyszenia Fizjoterapia Polska.
RDC,PAP
Organizacje zrzeszające fizjoterapeutów manifestowały w środę przed Sejmem przeciwko rozwiązaniom zawartym w projekcie nowelizacji ustawy o ich zawodzie, który przygotowało PiS. Sprzeciw dotyczy m.in. zmian w zakresie uprawnień zawodowych i rezygnacji z samorządu.
Fizjoterapeuci nie chcą zmian w ustawie uchwalonej jesienią ubiegłego roku przez Sejm poprzedniej kadencji i podpisanej przez prezydenta Andrzeja Dudę. Jej przepisy mają wejść w życie 31 maja.
Projekt zgłoszony przez grupę posłów PiS przewiduje m.in. przesunięcie terminu wejścia w życie ustawy o trzy miesiące, rezygnację z powołania samorządu zawodowego i zmiany w zakresie uprawnień zawodowych. Jedna z kluczowych poprawek wprowadzonych przez komisję we wtorek dotyczy rezygnacji z klauzuli sumienia dla fizjoterapeutów. Ostatecznie Sejm nie zajął się przygotowanym przez posłów PiS projektem.
Pikietujący przed Sejmem trzymali transparenty z hasłami: „Ustawa tak – nowelizacja nie”, „PiS ustawę nowelizuje – pacjenta nie szanuje”, „16 mln dla samorządu lekarzy, śmierć dla samorządu fizjoterapeutów”, „nowelizacja = emigracja” oraz „Studenci WUM i AWF razem przeciw nowelizacji”. Między zebranymi ustawiono śmietnik, na którym umieszczono napis „studia do śmieci”. Manifestujący trzymali w rękach ulotki o szacie graficznej przypominającej bilet, symbolizujące konieczność wyjazdu, przed jaką staną, gdy wprowadzone zostaną postulowane w poselskim projekcie zmiany.
"Czas został zmarnowany"
Jak powiedział w "Poranku RDC" Ernest Wiśniewski, fizjoterapeutów niepokoi, że ustawa, która została uchwalona przez parlament poprzedniej kadencji i podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę, ciągle napotyka na problemy w wejściu w życie. - Ostatni czas został zmarnowany na tworzenie nowelizacji, która wywróciła ustawę do góry nogami - mówił członek zarządu stowarzyszenia Fizjoterapia Polska.
Wspomniał, że ustawa została oparta na samorządzie fizjoterapeutów, który miał gwarantować pacjentom bezpieczeństwo. - Dzisiaj każdy obywatel może jeszcze zarejestrować działalność fizjoterapeutyczną i świadczyć usługi bez żadnego wykształcenia kierunkowego. Ustawa ma przeciw temu przeciwdziałać, czyli chronić pacjentów poprzez tworzenie Krajowego Rejestru Fizjoterapii i nadawanie prawa wykonywania zawodu. To były zadania powierzone samorządowi jako jedynej organizacji, która jest w stanie sprostać tym zadaniom - podkreślił gość RDC.
Bez podstawowych studiów?
Zwrócił uwagę, że w dzisiejszych czasach wiedza fizjoterapeutyczna jest niezwykle szeroka. - Nie wyobrażamy sobie, jak można funkcjonować bez podstawowych studiów. Tak naprawdę edukacja zaczyna się podyplomowo. To są kolejne tysiące godzin działań praktycznych, które przygotowują do samodzielnej pracy - zauważył Ernest Wiśniewski.
Przypomniał również, iż ustawa wchodzi w życie 31 maja, ale ciągle nie ma przepisów wykonawczych. - Dopóki one nie powstaną, ustawa pozostanie martwa i nie będzie w stanie funkcjonować. Czekamy na decyzję ministra Radziwiłła, aby 31 maja powołał przepisy wykonawcze - zaznaczył w "Poranku RDC" członek zarządu stowarzyszenia Fizjoterapia Polska.