Dyrektor Instytutu Książki w "Poranku RDC": lobbuję za ustawą o jednolitej cenie książki

  • 31.05.2016 08:38

  • Aktualizacja: 13:55 15.08.2022

- Miarą skuteczności działań Instytutu w pewnym sensie jest oczywiście stan czytelnictwa w Polsce, a obecnie jest on słaby. Wygląda na to, że według badań Biblioteki Narodowej jedynie 37 proc. Polaków przeczytało w zeszłym roku książkę - mówił w "Poranku RDC" nowy dyrektor Instytutu Książki Dariusz Jaworski.

Jak zapowiedział Jaworski, Instytut będzie kontynuować to, "co był dobrego w działaniu placówki". - Trzeba tę pracę nieco zmodyfikować, zintensyfikować. Instytut jest powołany po to, żeby promować polską literaturę – szeroko rozumianą, nie chodzi tylko o literaturę piękną. Ma także promować kulturę, dziedzictwo związane z piśmiennictwem w Polsce, jak i za granicą - wyjaśniał gość RDC.


Tendencja spadkowa


- Miarą skuteczności działań Instytutu w pewnym sensie jest oczywiście stan czytelnictwa w Polsce, a obecnie jest on słaby. Wygląda na to, że według badań Biblioteki Narodowej jedynie 37 proc. Polaków przeczytało w zeszłym roku książkę - podkreślił dyrektor. Jednak, w jego ocenie, najgorsze jest to, że od kilku lat obserwujemy w tym zakresie tendencję spadkową. - Głównym zadaniem jest to, żeby Instytut zrobił w tej sprawie bardzo dużo - mówił. - To będzie żmudna praca promocyjna, powrót do koncepcji edukowania młodych ludzi i to od wieku przedszkolnego. To współpraca z resortami, przede wszystkim edukacji, to obecność słowa pisanego wszędzie - dodał. Zdaniem Jaworskiego "czytanie jest wysiłkiem, ale ten wysiłek się opłaca".


Ustawa o jednolitej cenie


Gość Grzegorza Chlasty podkreślił, że Instytut Książki nie ma możliwości zmieniać cen książek. - To działania legislacyjne, które nie leżą w naszej gestii. Oczywiście jesteśmy izbą doradczą, współpracujemy z wydawnictwami. Pozytywnie podchodzimy do tego, co się nie udało poprzedniej kadencji, a mianowicie ustawy o jednolitej cenie książki - przyznał dyrektor. - Chodzi o to, aby książki przez rok czy pół roku miały tę samą cenę, żeby nie zabijano małych księgarni, żeby nie było tak, że książki są dostępne tylko w konkretnych sieciach czy dyskontach - wyjaśniał.


Promocja


Jaworski przekonywał, że Instytut nie może skupiać się jedynie na pojedynczych autorach. - Chcielibyśmy dość mocno poszerzyć spectrum prezentowanej literatury, na przykład w tych sferach, które były do tej pory dość słabo reprezentowane, czyli chociażby literatury historycznej, być może także religijnej, jeśli będzie w stanie być przyjęta przez obcokrajowców - wyjaśniał. - Chcemy zachować równowagę - zapewnił.


Źródło:

RDC

Autor:

gk