Siedlcom może zabraknąć ponad 30 mln zł. Miasto nie ma płynności finansowej. Na wtorkowej sesji radni miasta na szybko łatali dziurę budżetową w wysokości prawie 14 mln złotych. To zaledwie wierzchołek góry lodowej – przyznaje jednak nowy prezydent Tomasz Hapunowicz.
Siedlce nie mają płynności finansowej. Trudna sytuacja w piątym co do wielkości mieście Mazowsza. Na wtorkowej sesji radni miasta na szybko łatali dziurę budżetową w wysokości prawie 14 mln złotych.
– To zaledwie wierzchołek góry lodowej – przyznaje jednak nowy prezydent Tomasz Hapunowicz. - Mamy w zasadzie wykorzystany w całości kredyt obrotowy na rachunku. Miasto po prostu nie ma gotówki. Staniemy za dwa tygodnie przed takim problemem, że będziemy musieli po prostu uruchamiać obligacje. W tej chwili liczymy wszystkie braki, wszystkie zawyżone dochody i tych obligacji na pewno będzie za mało, żeby pokryć nasze wydatki w 2024 roku - mówi.
Prezydent szacuje, że do zbilansowania budżetu może brakować dodatkowych ponad 30 milionów złotych. Podczas wczorajszej sesji radni ścięli w projekcie budżetu 9 milionów w wydatkach i dołożyli ponad 4 w dochodach planując sprzedaż dwóch miejskich nieruchomości.
Czytaj też: Uroczyste ślubowanie w Siedlcach. T. Hapunowicz: chcę być prezydentem współpracy i dialogu
Źródło:
Autor:
Beata Głozak/PL
Byłeś świadkiem ważnego wydarzenia? Chcesz nam o tym opowiedzieć lub zainteresować nas swoim problemem? Masz ciekawe zdjęcie?
Współtwórz nasz portal!
